 |
wyjdź z domu. załóż na uszy słuchawki i idź. idź przed siebie i oddychaj. zaciągaj się haustami miejskiego powietrza. idź i nie myśl - zapomnij o każdym problemie, każdej kłótni, każdym zmartwieniu - oderwij się chociaż na chwilę od wszystkiego, od życia, które tak bardzo kopie każdego po dupie.
|
|
 |
Niektóre uczucia można zabić, zabijając jednocześnie siebie
|
|
 |
Wiem, że mam kapryśne serce i trudne do zniesienia, zabłąkane spojrzenie
i przeciążenie w głowie
|
|
 |
paradoksalne, to przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.
|
|
 |
Tak się jakoś zmienia świat na złe, że niedługo nie będę mógł z nikim gadać i w nic wierzyć.
|
|
 |
Ja mam taką naturę, że zawsze będę rozdrapywał, rozpamiętywał, analizował, rozkładał wszystko na atomy. I to jest, uwierz mi, strasznie męczące. Zabiera mi dużo energii i chęci do życia.
|
|
 |
ludzie mają to czego chcą, choć nie zawsze na to zasługują.
|
|
 |
patrząc na siebie mówisz „to już nie ja, umarło coś we mnie i nic mi się nie chce
|
|
 |
Coś, co mogło znaczyć coś, Raczej już nie znaczy nic.
|
|
 |
“ pierwsza minuta może być ostatnią,
dlatego ceń jak ostatnią. ”
|
|
 |
Tonęłam we własnym lęku. Jestem realna, a jednak ponad ziemskie wymiary, oszalałe morze niepokoju wewnątrz
|
|
 |
Przyzwyczaiłam się, że ludzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą. Zostawiają mnie dla własnego szczęścia. Mają gdzieś moje życie i moje problemy. Nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. I to jest trochę przykre.
|
|
|
|