|
Bez lęku idąc przez życie ku normalności i szczęściu
|
|
|
|
Chciałabym, żebyś tęsknił tak, jak ja tęsknię.
|
|
|
|
Twoja obecność najlepszym lekarstwem na tęsknotę. / ciamciaa ♥
|
|
|
|
Kocham dzisiejszą sprawiedliwość . ! Dziewczyna , która tydzień po zerwaniu z chłopakiem zaczyna życie w innym związku to ' pospolita dziwka ' , a chłopak który 5 minut po zerwaniu , obściskuje się z następną naiwną to ' kozak ' . Dziękuję , postoję . / [?]
|
|
|
|
Siedziała na matmie. Pani kreśliła jakieś wzory na tablicy. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi. Wszedł On. Przeszły ją dreszcze, szybko odwróciła wzrok. ' Pani z biologii prosi Cię na chwile do sali 24 ' - powiedział w jej stronę. Jak gdyby nigdy nic wstała i wyszła z klasy, kierując się do sali 24. ' Ekhem..' - usłyszała. ' Co?! Daj mi spokój. ' - odparsknęła wchodząc po schodach. ' Nie wiem czy wiesz, ale babka z bioli nie chciała nic od Ciebie ' - zaśmiał się ironicznie. - ' Chciałem Cie tylko zobaczyć.' . 'Jesteś kretynem! ' - rzuciła w jego stronę i wróciła na matme. ' I tak mnie kochasz' - usłyszała zza pleców. Już nic nie odpowiedziała. Pomyślała tylko: ' tak, wiem.' .
|
|
|
|
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię. / [ ? ]
|
|
|
|
ostatnio dowiedziałam się, że jestem chamska, niecierpliwa, uparta, zawsze musze mieć to, co chce, dziecinna, nudna, rozpieszczona, obrażam sie za byle co, zawsze musze wszystko wiedzieć. i co z tego.? ile w tym prawdy.? nie mam pojęcia. wiem jedno. wasze zdanie mnie jebie.
|
|
|
|
zwykłe chwile doceniamy dopiero jak przeminą.
|
|
|
piosenka na dziś ?? nie mam czego sluchac pomóżcie!
|
|
|
obiecaj mi,że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy, obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być, obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie, obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon, obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć, obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. obiecaj mi, proszę.
|
|
|
|