głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika isimplyloveiit

to jest takie dziwne. normalnie  na co dzień jest mi bliski tak samo jak cała reszta. ale kiedy przychodzi wieczór  to on wybija się na pierwszy plan. siada obok  a ja piję  coraz więcej i więcej. powoli czuję jak tracę nad sobą kontrolę. spoglądam mu w oczy i czuję tą nieodpartą chęć złączenia swoich ust z jego. na tę jedną jedyną chwilę przestać się powstrzymywać i spełnić swoje własne zachcianki. niech mnie odprowadzi do domu i zostanie na godzinę  dwie  ewentualnie całą noc  przy mnie. właśnie teraz  kiedy siedzę pijana  czuję jak pękają we mnie ostatnie mury grodzące serce od świata i znów jestem tak straszliwie samotna. czy proszę o zbyt wiele?

briefly dodano: 3 stycznia 2014

to jest takie dziwne. normalnie, na co dzień jest mi bliski tak samo jak cała reszta. ale kiedy przychodzi wieczór, to on wybija się na pierwszy plan. siada obok, a ja piję, coraz więcej i więcej. powoli czuję jak tracę nad sobą kontrolę. spoglądam mu w oczy i czuję tą nieodpartą chęć złączenia swoich ust z jego. na tę jedną jedyną chwilę przestać się powstrzymywać i spełnić swoje własne zachcianki. niech mnie odprowadzi do domu i zostanie na godzinę, dwie, ewentualnie całą noc, przy mnie. właśnie teraz, kiedy siedzę pijana, czuję jak pękają we mnie ostatnie mury grodzące serce od świata i znów jestem tak straszliwie samotna. czy proszę o zbyt wiele?

codziennie wydaje mi się  że mogę iść dalej  i kolejna butelka wódki mnie w tym uświadamia  i kolejny papieros wypalony za jego zdrowie mówi mi  że powinnam przestać  ale tkwię w tym dalej i wiem  że jutro czeka mnie to samo  że obudzę się rano i będę szukała choćby łyka piwa  wiem  że nie mogę doprowadzić się do stanu trzeźwości  że muszę trwać w tym nałogu jak najdłużej  po prostu muszę  bo jeśli jakimś cudem wytrzeźwieję  zwariuję. irrnormal

briefly dodano: 3 stycznia 2014

codziennie wydaje mi się, że mogę iść dalej, i kolejna butelka wódki mnie w tym uświadamia, i kolejny papieros wypalony za jego zdrowie mówi mi, że powinnam przestać, ale tkwię w tym dalej i wiem, że jutro czeka mnie to samo, że obudzę się rano i będę szukała choćby łyka piwa, wiem, że nie mogę doprowadzić się do stanu trzeźwości, że muszę trwać w tym nałogu jak najdłużej, po prostu muszę, bo jeśli jakimś cudem wytrzeźwieję, zwariuję./irrnormal
Autor cytatu: irrnormal

http:  zapiskiz1000ijednejnocy.blogspot.com 2013 12 just hold me close.html    moglibyście skomentować pod wpisem co o tym sądzicie  nawet  że chujowe  trudno  nie uważam  ze dobrze piszę

skejter dodano: 30 grudnia 2013

http://zapiskiz1000ijednejnocy.blogspot.com/2013/12/just-hold-me-close.html moglibyście skomentować pod wpisem co o tym sądzicie, nawet, że chujowe, trudno, nie uważam, ze dobrze piszę ;)

biegnę przed siebie. płaczę. jestem rozbita na tak wiele kawałków. wciąż biegnę. łzy zaczynają zakrywać mi drogę. z kieszeni wyciągam papierosa. wybiegam zza kolejnego bloku i nagle widzę jego. nie komentuje. nie pyta dlaczego płaczę. ze spokojem podchodzi do mnie i zabiera papierosa  nie lubi gdy palę. wyrzuca go za siebie. podchodzi bliżej. uśmiecha się i mnie przytula. ściska mnie tak mocno jakby chciał dzięki temu wyciągnąć ze mnie cały ból. stoimy tak dłuższą chwilę  aż się nie uspokoję. nagle chwyta mój podbródek i podciąga go do góry. spogląda mi w oczy.  już dobrze  i odchodzi. nie rozumiem o co chodzi. wracam domu. rzucam bluzę na szafkę i siadam na łóżku. i co? płaczę. jeszcze mocniej. jeszcze głośniej. bo ja już sama nie wiem co jest gorsze. ta niepewność  czy to że wciąż muszę ukrywać swoje uczucia.

briefly dodano: 28 grudnia 2013

biegnę przed siebie. płaczę. jestem rozbita na tak wiele kawałków. wciąż biegnę. łzy zaczynają zakrywać mi drogę. z kieszeni wyciągam papierosa. wybiegam zza kolejnego bloku i nagle widzę jego. nie komentuje. nie pyta dlaczego płaczę. ze spokojem podchodzi do mnie i zabiera papierosa, nie lubi gdy palę. wyrzuca go za siebie. podchodzi bliżej. uśmiecha się i mnie przytula. ściska mnie tak mocno jakby chciał dzięki temu wyciągnąć ze mnie cały ból. stoimy tak dłuższą chwilę, aż się nie uspokoję. nagle chwyta mój podbródek i podciąga go do góry. spogląda mi w oczy. "już dobrze" i odchodzi. nie rozumiem o co chodzi. wracam domu. rzucam bluzę na szafkę i siadam na łóżku. i co? płaczę. jeszcze mocniej. jeszcze głośniej. bo ja już sama nie wiem co jest gorsze. ta niepewność, czy to że wciąż muszę ukrywać swoje uczucia.

Mistrzyni! teksty briefly dodał komentarz: Mistrzyni! do wpisu 27 grudnia 2013
Wszystkiego najlepszego  zdrówka i uśmiechu! :  + Magik zawsze będzie żywy jak jego twórczość. teksty skejter dodał komentarz: Wszystkiego najlepszego, zdrówka i uśmiechu! :) + Magik zawsze będzie żywy jak jego twórczość. do wpisu 26 grudnia 2013
Nie wspaniała  lecz najlepsza. 4ever. teksty skejter dodał komentarz: Nie wspaniała, lecz najlepsza. 4ever. do wpisu 26 grudnia 2013
to nie miłość jest chora i bolesna tylko osoba  która zmusiła Cię  żebyś tak myślała.

abstracion dodano: 25 grudnia 2013

to nie miłość jest chora i bolesna tylko osoba, która zmusiła Cię, żebyś tak myślała.

ciekawe co byś zrobił  gdybyś wiedział  że kocham się z Tobą tyko po to  żeby się przekonać.

abstracion dodano: 25 grudnia 2013

ciekawe co byś zrobił, gdybyś wiedział, że kocham się z Tobą tyko po to, żeby się przekonać.

chodzę ze spinaczem na nosie i wyglądając jak idiotka tłumaczę  że tęsknota pachnie tobą.

abstracion dodano: 25 grudnia 2013

chodzę ze spinaczem na nosie i wyglądając jak idiotka tłumaczę, że tęsknota pachnie tobą.

kiedyś umierałam  gdy nasze usta się spotykały i nieodzownie rozumiały się  scalając się w jedność  tak jakby bóg robił je na wzór siebie  jakby jego perfekcyjna dłoń za jednym zamachem stworzyła je obie. ta kilkusekundowa śmierć była niesamowita. teraz mam przy Tobie śmierć całodobową  bez całowania.

abstracion dodano: 25 grudnia 2013

kiedyś umierałam, gdy nasze usta się spotykały i nieodzownie rozumiały się, scalając się w jedność, tak jakby bóg robił je na wzór siebie, jakby jego perfekcyjna dłoń za jednym zamachem stworzyła je obie. ta kilkusekundowa śmierć była niesamowita. teraz mam przy Tobie śmierć całodobową, bez całowania.

będę siedzieć bezczynnie czekając aż podejmiesz decyzje. albo pozwolisz mi oddychać  albo założysz na głowę foliową torbę.

abstracion dodano: 25 grudnia 2013

będę siedzieć bezczynnie czekając aż podejmiesz decyzje. albo pozwolisz mi oddychać, albo założysz na głowę foliową torbę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć