'Kiedy mężczyzna się nie odzywa, to ani nie popsuł mu się telefon, ani trzęsienie ziemi nie zburzyło mu domu, ani nie został porwany dla okupu ani też nie uprowadzili go obcy. on po prostu nie ma ochoty albo nie jesteś dla niego wystarczająco ważna. I nie zadziała tu metoda: "Cześć, teraz ja nie zadzwonię i dam ci nauczkę." uwierz - obejdzie go to tyle, co ilość opadów deszczu w porze deszczowej w Afryce. co zatem powinnaś zrobić? najlepiej NIC. Wiem, że to tak trudne, że prawie niemożliwe, ale ulżyj swoim cierpieniom, kobieto, bo jeśli on chciał zadzwonić, to z pewnością by mu się to udało, nawet gdyby musial wynalezc telefon"
|