głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika irremplacable

na twarzy miałby wypisane zdziwienie. bynajmniej początkowo  stopniowo pojawiłaby się także domieszka złości  która z każdą sekundą przybierałaby na sile. prędzej czy później zacząłby krzyczeć coś o tym jak zawiódł się na mnie. złapałby w dłoń przezroczystą butelkę i roztłukł ją o ścianę  kalecząc się  a ja patrzyłabym tylko na resztki spływającej wódki na podłogę. wygłosiłby przemowę o moim braku hartu ducha  który miał przeze mnie przemawiać. powiedziałby szereg raniących słów  zacisnąłby boleśnie palce na moich ramionach  katowałby mnie bezdusznie. ale to wszystko nic... ważne  że byłby.

definicjamiloscii dodano: 14 kwietnia 2012

na twarzy miałby wypisane zdziwienie. bynajmniej początkowo, stopniowo pojawiłaby się także domieszka złości, która z każdą sekundą przybierałaby na sile. prędzej czy później zacząłby krzyczeć coś o tym jak zawiódł się na mnie. złapałby w dłoń przezroczystą butelkę i roztłukł ją o ścianę, kalecząc się, a ja patrzyłabym tylko na resztki spływającej wódki na podłogę. wygłosiłby przemowę o moim braku hartu ducha, który miał przeze mnie przemawiać. powiedziałby szereg raniących słów, zacisnąłby boleśnie palce na moich ramionach, katowałby mnie bezdusznie. ale to wszystko nic... ważne, że byłby.

skrupulatnie cofam się w przeszłość i analizuję szereg sytuacji  szukając winowajcy. musi być  jakikolwiek. musiał istnieć jakiś gest tego człowieka  posunięcie  które zburzyło realia mojego życia. pamięć stawia mur  coś zaciera. odblokowuję system następną kolejką  odtwarzam kolejny film wspomnień  poprawiam ostrość nikotyną. wciąż ocieram rękawem swetra  już całego poplamionego rozmazaną czarną kredką  zapłakane oczy i boli  bo gdyby był ze mną nie pozwoliłby na tą destrukcyjną chwilę zapomnienia.

definicjamiloscii dodano: 14 kwietnia 2012

skrupulatnie cofam się w przeszłość i analizuję szereg sytuacji, szukając winowajcy. musi być, jakikolwiek. musiał istnieć jakiś gest tego człowieka, posunięcie, które zburzyło realia mojego życia. pamięć stawia mur, coś zaciera. odblokowuję system następną kolejką, odtwarzam kolejny film wspomnień, poprawiam ostrość nikotyną. wciąż ocieram rękawem swetra, już całego poplamionego rozmazaną czarną kredką, zapłakane oczy i boli, bo gdyby był ze mną nie pozwoliłby na tą destrukcyjną chwilę zapomnienia.

marznę  mimo tych ramion oplatających skrzętnie moje ciało. dygoczę z zimna  bo to nie te ramiona  których samo wspomnienie powodowało +3 stopnie do temperatury serca.

definicjamiloscii dodano: 14 kwietnia 2012

marznę, mimo tych ramion oplatających skrzętnie moje ciało. dygoczę z zimna, bo to nie te ramiona, których samo wspomnienie powodowało +3 stopnie do temperatury serca.

możesz mówić wszystkim  że kogoś kochasz. możesz tak myśleć  kłamać albo po prostu wmawiać. ale cała prawda skryta jest gdzieś w sercu. i tylko Ty znasz siłę i prawdziwość tego uczucia.   yezoo

yezoo dodano: 13 kwietnia 2012

możesz mówić wszystkim, że kogoś kochasz. możesz tak myśleć, kłamać albo po prostu wmawiać. ale cała prawda skryta jest gdzieś w sercu. i tylko Ty znasz siłę i prawdziwość tego uczucia. [ yezoo ]

tak jakby wypowiedzenie jednego 'przepraszam' mogło wszystko zmienić  jakby trącenie kogoś łokciem na chodniku równało się złamaniu serca. przepraszając  zatrzymujesz się na te kilka sekund  upewniasz się czy nic się nie stało  ewentualnie podnosisz dwa jabłka  które wypadły z siatki starszej pani. proszę  zatrzymaj się przy mnie  pobądź chwilę  podmuchaj  kiedy poleję ranę wodą utlenioną  przylej plaster w dinozaury.

definicjamiloscii dodano: 12 kwietnia 2012

tak jakby wypowiedzenie jednego 'przepraszam' mogło wszystko zmienić, jakby trącenie kogoś łokciem na chodniku równało się złamaniu serca. przepraszając, zatrzymujesz się na te kilka sekund, upewniasz się czy nic się nie stało, ewentualnie podnosisz dwa jabłka, które wypadły z siatki starszej pani. proszę, zatrzymaj się przy mnie, pobądź chwilę, podmuchaj, kiedy poleję ranę wodą utlenioną, przylej plaster w dinozaury.

nie czuję presji  kiedy ludzie naginają mnie  proszą  żebym przyznała jak jest mi ciężko  jak sobie nie radzę. czuję jedynie tą gorycz względem samej siebie  bo wiem jak przepełniony udawaniem jest każdy ruch. staram się nie zmieniać mimiki twarzy  kiedy zauważam  że znów zaparzyłam dwie herbaty i udaję  iż taki był zamiar  na siłę wlewając w siebie ponad pół litra zielonej naparu. pieniądze szybko znikają z mojego portfela  kiedy zamiast wziąć jednego kebaba zamawiam dwa czy kupuję dużą pizzę  choć nie dam rady jej zjeść sama w żadnym wypadku. tak  mam nadzieję  że przyjdzie z colą pod pachą  postawi ją na podłodze w moim pokoju  w minutę wsunie ogromny kawałek hawajskiej i nachyli się ku mnie  by wierzchem dłoni zetrzeć sos z kącika moich ust.

definicjamiloscii dodano: 12 kwietnia 2012

nie czuję presji, kiedy ludzie naginają mnie, proszą, żebym przyznała jak jest mi ciężko, jak sobie nie radzę. czuję jedynie tą gorycz względem samej siebie, bo wiem jak przepełniony udawaniem jest każdy ruch. staram się nie zmieniać mimiki twarzy, kiedy zauważam, że znów zaparzyłam dwie herbaty i udaję, iż taki był zamiar, na siłę wlewając w siebie ponad pół litra zielonej naparu. pieniądze szybko znikają z mojego portfela, kiedy zamiast wziąć jednego kebaba zamawiam dwa czy kupuję dużą pizzę, choć nie dam rady jej zjeść sama w żadnym wypadku. tak, mam nadzieję, że przyjdzie z colą pod pachą, postawi ją na podłodze w moim pokoju, w minutę wsunie ogromny kawałek hawajskiej i nachyli się ku mnie, by wierzchem dłoni zetrzeć sos z kącika moich ust.

cz.2. .. wybudowaliśmy dom ale co to za dom w którym nie było pełnej miłości.ogarniała Nas tylko ciągła pustka i milczenie.w tamtej chwili Ty stałaś się Naszym dopełnieniem.byłaś oczkiem w głowie taty i Moją wielką perłą o którą najstaranniej dbałam.a później Nasza mała księżniczka zaczęła dorastać.miała swoje życie i swoje problemy małe tajemnice i niewielkie rozczarowania.nauczyliśmy Cię życia chociaż nie od Nas je dostałaś.pokazaliśmy świat choć to nie przy Nas pierwszy raz go ujrzałaś.dzisiaj szczerze mogę stwierdzić że spełniłaś Moje każde marzenie.nie tym co zrobiłaś lub co podarowałaś.tylko tym  że byłaś i jesteś.tym  że pokochałaś Nas i obdarowałaś miłością.tym że kiedyś idąc na czworaka w salonie głośno krzyknęłaś do Mnie  mama .i proszę Cię tylko o jedno.kochaj Nas nadal tak jak robiłaś to dotychczas bo nie chcę znać bólu pękającego serca.'   yezoo

yezoo dodano: 12 kwietnia 2012

cz.2. .. wybudowaliśmy dom,ale co to za dom,w którym nie było pełnej miłości.ogarniała Nas tylko ciągła pustka i milczenie.w tamtej chwili Ty stałaś się Naszym dopełnieniem.byłaś oczkiem w głowie taty i Moją wielką perłą,o którą najstaranniej dbałam.a później Nasza mała księżniczka zaczęła dorastać.miała swoje życie i swoje problemy,małe tajemnice i niewielkie rozczarowania.nauczyliśmy Cię życia,chociaż nie od Nas je dostałaś.pokazaliśmy świat,choć to nie przy Nas pierwszy raz go ujrzałaś.dzisiaj szczerze mogę stwierdzić,że spełniłaś Moje każde marzenie.nie tym co zrobiłaś lub co podarowałaś.tylko tym, że byłaś i jesteś.tym, że pokochałaś Nas i obdarowałaś miłością.tym,że kiedyś idąc na czworaka w salonie głośno krzyknęłaś do Mnie "mama".i proszę Cię tylko o jedno.kochaj Nas nadal,tak jak robiłaś to dotychczas,bo nie chcę znać bólu pękającego serca.' [ yezoo ]

cz.1. i chyba nic nie wstrząsnęło Mną bardziej niż informacja w któryś spokojny dzień.wciągającą lekturę której strony namiętnie przewijałam przerwała Mi mama siadając obok na łóżku.stwierdziła że musimy porozmawiać bo przyszedł właśnie na to czas.widziałam na Jej twarzy ogromne zdenerwowanie a dłonie z każdą sekundą robiły się coraz bardziej chłodne.spojrzała Mi w oczy i zapewniła że to co usłyszę pewnie z lekka zaboli.po Jej policzku spłynęła łza.chciałam wstać żeby podać Jej chusteczkę gdy nagle powiedziała:'Twoja mama miała siedemnaście lat gdy Cię rodziła i zmarła podarowując światu taki skarb jakim jesteś Ty.po czasie starań postanowiliśmy się Tobą zaopiekować gdyż chcieliśmy mieć małe piękne dziecko.stałaś się Naszym słońcem cudem który otworzył dla nas świat.byłaś nadzieją i darem Boga tak o Tobie mówiliśmy.kochaliśmy i kochamy Cię jak własne dziecko.zawsze będziesz dla Nas małą córeczką której istnienie ulokowało się gdzieś w sercu....

yezoo dodano: 12 kwietnia 2012

cz.1. i chyba nic nie wstrząsnęło Mną bardziej niż informacja w któryś spokojny dzień.wciągającą lekturę,której strony namiętnie przewijałam,przerwała Mi mama siadając obok na łóżku.stwierdziła,że musimy porozmawiać,bo przyszedł właśnie na to czas.widziałam na Jej twarzy ogromne zdenerwowanie,a dłonie z każdą sekundą robiły się coraz bardziej chłodne.spojrzała Mi w oczy i zapewniła,że to co usłyszę pewnie z lekka zaboli.po Jej policzku spłynęła łza.chciałam wstać żeby podać Jej chusteczkę,gdy nagle powiedziała:'Twoja mama miała siedemnaście lat,gdy Cię rodziła i zmarła podarowując światu taki skarb,jakim jesteś Ty.po czasie starań postanowiliśmy się Tobą zaopiekować,gdyż chcieliśmy mieć małe,piękne dziecko.stałaś się Naszym słońcem,cudem,który otworzył dla nas świat.byłaś nadzieją i darem Boga-tak o Tobie mówiliśmy.kochaliśmy i kochamy Cię,jak własne dziecko.zawsze będziesz dla Nas małą córeczką,której istnienie ulokowało się gdzieś w sercu....

spójrz na ten świat  który co roku coraz bardzie się niszczy. te blokowiska  na których panują tylko ' swoi ' . te kobiety  które lubią się sprzedać. ci małolatkowie  którzy nie zaznali prawdziwego dzieciństwa. ci samotni  co nie mają do kogo otworzyć ust. te rodziny  które cierpią  bo utraciły kogoś bliskiego. ci faceci  którzy kłamią. i te czasy  które żeby przetrwać wymagają ogromnego poświęcenia od każdego z Nas.   yezoo

yezoo dodano: 12 kwietnia 2012

spójrz na ten świat, który co roku coraz bardzie się niszczy. te blokowiska, na których panują tylko ' swoi ' . te kobiety, które lubią się sprzedać. ci małolatkowie, którzy nie zaznali prawdziwego dzieciństwa. ci samotni, co nie mają do kogo otworzyć ust. te rodziny, które cierpią, bo utraciły kogoś bliskiego. ci faceci, którzy kłamią. i te czasy, które żeby przetrwać wymagają ogromnego poświęcenia od każdego z Nas. [ yezoo ]

choćbym modliła się kilka godzin dziennie lub wylewała litry słonych łez. gdybym przepraszała i żałowała za wszystko  co się wydarzyło. jeślibym błagała Boga o pomoc albo starałabym się cofnąć czas   to wiem  że przywrócenie komuś życia jest niemożliwe. choćbym chciała zastąpić Mu z powrotem świat swoim  wiem że to na nic. mogę się męczyć  krzyczeć  cierpieć  a to i tak nie pomoże. mogę umrzeć  ale tamten świat to przecież już nie to samo.   yezoo

yezoo dodano: 12 kwietnia 2012

choćbym modliła się kilka godzin dziennie lub wylewała litry słonych łez. gdybym przepraszała i żałowała za wszystko, co się wydarzyło. jeślibym błagała Boga o pomoc albo starałabym się cofnąć czas - to wiem, że przywrócenie komuś życia jest niemożliwe. choćbym chciała zastąpić Mu z powrotem świat swoim, wiem że to na nic. mogę się męczyć, krzyczeć, cierpieć, a to i tak nie pomoże. mogę umrzeć, ale tamten świat to przecież już nie to samo. [ yezoo ]

wycisnąłeś chyba Moje wszystkie łzy na dzień dzisiejszy    mistrz . teksty yezoo dodał komentarz: wycisnąłeś chyba Moje wszystkie łzy na dzień dzisiejszy ;) mistrz . do wpisu 12 kwietnia 2012
  ja już nie wiem co z tymi studiami i w ogóle. tata  no pomóż.   no masz wiele możliwości  tylko musisz wybrać przyszłościowy zawód.   jasne.. na głowę z tym wszystkim dostanę.   bardziej się chyba nie da.   yezoo   tata

yezoo dodano: 11 kwietnia 2012

- ja już nie wiem co z tymi studiami i w ogóle. tata, no pomóż. - no masz wiele możliwości, tylko musisz wybrać przyszłościowy zawód. - jasne.. na głowę z tym wszystkim dostanę. - bardziej się chyba nie da. [ yezoo & tata ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć