 |
|
Te wpisy to samo okaleczanie w moim wykonaniu. Są jak rany które na zawsze już pozostaną znacząc więcej lub mniej. Za każdym razem gdy na nie patrzę, przypomina mi się to, co doprowadziło do napisania tego, lub tego słowa. To tak samo jakbym patrzyła na rany na moim ciele. Tylko, że tych nie widzą ludzie, i są niewidoczne dla tych, którzy nie mają ich widzieć.
|
|
 |
|
Cisza.
Całkowita cisza.
Mylna cisza. Cisza pełna hałasu, którego tylko ja słyszę.
Jest jak cicha muzyka, która istnieje tylko dla mnie.
Wypełnia mnie całą. Każda najmniejsza cząstka mnie, wchłania ją.
Jest ukojeniem.
|
|
 |
|
Siedzę tu co dzień, sama. Czekam na kogoś. Lecz ten ktoś nie chce się pojawić i ujawnić.
|
|
 |
|
Nie znam was, nie chcę was znać. Kurwa, nie chcę!
|
|
 |
|
Jedna strona mnie mówi: skończ z tym, z tymi ludzi i spierdolonym życiem, a druga: nie rób tego, nie chcesz tego, kochasz życie i rodzinę. Co w takiej sytuacji zrobić?
|
|
 |
|
A co gdy masz dość? A co jeżeli chcesz to skończyć, i skoczyć?
|
|
 |
|
Z oczu wyczytasz wszystko jeśli tylko będziesz chciał.
|
|
 |
|
Dlaczego tak wiele to dla mnie znaczy? Kurwa, dlaczego?
|
|
 |
|
Jeżeli chcesz przeżyć dobre chwile musisz przeżyć też te złe.
|
|
 |
|
Za każdym razem kiedy ich widzę robi mi się smutno. Rana w środku mnie powiększa się za każdym razem. Próbuję to przezwyciężyć ale chyba nie daję rady. Jednak coś czuję, jednak jestem do skruszenia. Nie chcę tak. Nienawidzę ich, nienawidzę ludzi. Przyjaciół, znajomych, nieznajomych.
|
|
 |
|
Czego mi zazdrościli ludzie? Tego jak patrzę na świat. Tego, że zawsze widzę wszystko przez różowe okulary. A teraz? Co jest teraz? Świat jest szary i ponury, a życie do dupy. Co się stało? Przez kogo to? Przez 'przyjaciół' i ludzi których spotkałam. Mieli wpływ na moje emocje, życie i decyzje. Co teraz zrobię? Dopilnuję żeby ktoś potraktował ich tak, jak oni mnie. Odbiję się, wyjdę z dołka i pokaże, że się mylili.
|
|
 |
|
Jestem szaleńcem, w którym jeszcze tli się nadzieja.
|
|
|
|