 |
Pieprzyć tych, którzy każą Ci się zmieniać. Albo zaakceptują Cię taką jaka jesteś, albo niech spierdalają. Proste.
|
|
 |
założę dużo za dużą koszulkę, włosy zepnę w kok, nałożę na nogi włochate kapcie. Zjem całą tabliczkę czekolady ,zmyję makijaż. Będę sobą.
|
|
 |
dziś, jest dobry dzień, aby się najebać synu.
|
|
 |
Pierdolisz na mnie, a mnie to jebie i to Cię boli szmato ;]
|
|
 |
jak chciałaś zabłysnąć, to trzeba było włożyć palec do kontaktu
|
|
 |
Nikt mi tego nie dał , nikt mi tego nie zabierze ziomek.
|
|
 |
Związek tonął, wzdłuż linii nurtu, a podczas kłótni pobili się ostatnimi deskami ratunku...
|
|
 |
Nie ukrywam, że chciałam takiej samej zabawy, z którą Ty mnie wciągnąłeś pewien czas temu. Pozwoliłeś mi na to, abym uwierzyła w siebie, miłość, abym nauczyła się na nowo ufać. I udało mi się to wszystko osiągnąć tylko dlaczego właśnie takim kosztem? Dlaczego za odrobinę szczęścia muszę płacić tak wysoką cenę? Kiedyś może to załatwiłabym inaczej, ukryła wszystko w słonych łzach, ale nie. Tym razem nie będę cichą myszką, która nie zrobi nic, która nie odezwie się słowem. Przykro mi, że musiałam tracić czas na Ciebie. Przykro mi, że przeżywałam nasze dwie poważne kłótnie. Przykro mi jest również przez to, co mi powiedziałeś. Nie zraniłeś, jak Twoi poprzednicy. Zraniłeś inaczej, zraniłeś bez znieczulenia, bez bólu, ale z nowym doświadczeniem.
|
|
 |
Dzisiejszy sposób na zerwanie przez faceta, to znalezienie wiarygodnego kłamstwa.
|
|
 |
Gdybym wtedy wiedziała co wiem dziś, nigdy nie pozwoliłabym Ci odejść. Nigdy, rozumiesz? /esperer
|
|
 |
kiedyś opowiem Ci o tym jak Cię kochałam. nie uwierzysz.
|
|
 |
to takie smutne, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że któregoś dnia pożegnamy się jak zawsze, ale już więcej się nie spotkamy.
|
|
|
|