  |
jeszcze raz mnie obrazisz, odetnę Cię od słońca, gorsze dni wtedy zaczniesz liczyć sobie w tysiącach.
|
|
  |
to nie jest rzeczywistość, żegnajcie.
|
|
  |
' chcę, żeby ludzie wiedzieli, że wolę się zabić, niż brać udział w zbiorowym szaleństwie tego świata. '
|
|
  |
nauczyłam się kłamać. na pytanie 'co tam?' odpowiadam 'spoko'. co w moim przypadku całkowicie mija się z prawdą.
|
|
  |
nie wiem co się ze mną dzieje. najchętniej uciekłabym od tego całego zgiełku, fałszu, rozczarowań i schowała się gdzieś. gdziekolwiek. Ciebie też mam dość, wypierdalaj.
|
|
  |
ja jebie, jak ona mnie wkurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrwia.
|
|
  |
nie chodzi o to, żebyś mówił do mnie 'skarbie, kochanie, słońce' po prostu ze mną rozmawiaj.
|
|
  |
masz dla mnie coraz mniej czasu. ale rozumiem Cię - po pewnym czasie każdemu zaczynam działać na nerwy.
|
|
  |
na każdy komplement odpowiadać 'po chuju fest.'
|
|
  |
bolało tak, że umrzeć się chciało,
a potem strach przed śmiercią.
|
|
  |
miałam rybki, więc wiem jak to jest być mordercą, dziwko.
|
|
  |
robiłam dzióbek do zdjęć, więc wiem co to modeling, dziwko.
|
|
|
|