  |
|
lecimy do przodu na przekór wichurom i burzom,
z podniesioną głową, bo życie jest podróżą.
|
|
  |
|
choć brak mi tchu, brak mi śliny wypłukuje witaminy, pragnę więcej dopaminy.
|
|
  |
|
takich chwil, chwil, chwil nie zapomina się, kapisz?
|
|
  |
|
dlatego potrzebuję Twej siły, tak jak, wieżowiec potrzebuje windy, tak jak, prawo powinno karać winnych, żyjmy, w zgodzie nie robiąc sobie krzywdy.
|
|
  |
|
nie ma dragów, alkoholu, bani, a fani wyparowali, nie ma zwierząt, roślin, rzeczy, a Babilon się dawno spalił.
|
|
  |
|
znasz to uczucie, sztuką jest być sobą, a nie przed sobą starać się uciec.
|
|
  |
|
to taka noc, kiedy dusza robi bilans. a ja chwytam się wszystkiego byle do rana wytrzymać.
|
|
  |
|
nieważne co czytasz, Koran, Torę, Biblię, bądź dobrym człowiekiem a zło samo zniknie.
|
|
  |
|
to chyba koniec skarbie, zgubiliśmy się. wysiadasz.
|
|
|
|