 |
Wariatek się nie kocha. Wariatki można lubić. Niektórzy je nawet uwielbiają. Wariatki śmieszą. Wkurzają. Rozbawiają. Są świetnymi kumpelami. Potrafią słuchać. Można im się zwierzać. Ale nigdy nie będą Najważniejsze. Bo przecież to tylko wariatki. I w końcu przestają być potrzebne. Są za głośne. I niewielu wie, że one też mają uczucia. I potrafią płakać. Wariatek się nie kocha. Nie od tego są. Może za mało im zwyczajności po prostu? Bo z wariatką trudno jest długo wytrzymać.Może dlatego są niekochane? Wariatek się nie da pokochać. Tak prawdziwie. Do bólu. Wariatki zawsze będą tylko wariatkami.
|
|
 |
|
Byłeś, a tego się nie zapomina.
|
|
 |
Wiem. Myślisz, że jak podejdziesz i uciszysz mój krzyk pełen pretensji ciepłym pocałunkiem w usta, to ja od razu przestanę się gniewać? Nie! A przynajmniej Ty nie możesz wiedzieć, że tak jest, bo jestem za to na siebie cholernie zła!/ mendoozaa
|
|
 |
"Zwykłyt fakt, że znalazłam w sobie dość odwagi, aby mówić bzdury, napełnił mnie euforią. Byłam wolna, nie musiałam szukać powodów anu tłumaczyć się z moich czynów. I ta wolność zaniosła mnie wprost do nieba, gdzie największa miłość-ta, która wszystko wybacza i nigdy nie czuje się odrzucona-przyjęła mnie z powrotem." P. Coelho
|
|
  |
boże, oddaj nam MAGIKA, a my oddamy Ci BIEBERA (*)
|
|
 |
|
- Czasami miłość i przyjaźń różni się tym co coca-cola od pepsi.
- A czym różni się coca-cola od pepsi?
- Nazwą.
|
|
  |
- co to za święta? sztuczne choinki no i patrz, jeszcze te koziołki matołki w oknach. - baaaabciu, to są renifery. / rozmowa z babcią XD
|
|
 |
|
lubiłam kiedy wkładał mi ręce pod bluzkę. i wcale nie dla tego, że jestem szmatą i mogłabym przespać się z facetem po dwóch czy trzech spotkaniach, ja po prostu wiedziałam, że On rozumie miłość w ten, specyficzny sposób i jeżeli chciałam się z Nim związać - musiałam to z góry zaakceptować.
|
|
 |
|
powiedz mi .. ale szczerze - ty lubisz tak znikać, nie ? .
|
|
 |
|
byłaś przykładną uczennicą - świetnie radziłaś sobie z przedmiotów ścisłych. weekendy spędzałaś w domu z rodziną. gdy wychodziłaś na miasto, to o 20 byłaś w domu. a dziś ? dziś jedynym przedmiotem jaki Cię interesuje jest biologia, a konkretnie anatomia. weekendy spędzasz w klubach, zajebana w trzy dupy. gdy wychodzisz na miasto świecisz dupą w każdym barze. z grzecznej dziewczynki stała się niepoprawna forma tej niegrzecznej, zeszmaconej z lekka. / veriolla
|
|
|
|