 |
|
nigdy niczego nie mogłeś mi zabronić. zawsze robiłam to co chciałam.
|
|
 |
Oddycham, choć nie żyję. — Gondo
|
|
  |
nigdy niczego nie mogłeś mi zabronić. zawsze robiłam to co chciałam.
|
|
  |
niebo zaszło chmurami, za którymi schowało się słońce, serca przestały kochać.
|
|
 |
|
I myslisz, że to wszystko co robiles, pisales, mowiles, bylo mi obojętne... ? Jeśli tak to sie mylisz. nie było mi obojętne, wręcz przeciwnie, tyle ze nie jestem typem dziewczyny która po kilku miłych słowkach i gestach rzuca sie chłopakowi na szyję...
|
|
  |
Zderzył się świat wychowanej w dobrym domu, ułożonej dziewczyny ze światem palącego pod blokiem jointa dresem. Nic nie było w stanie ich rozdzielić, nawet rodzice, którzy nie umieli się z tym pogodzić. Dogadywali się lepiej niż ktokolwiek inny. Najważniejsza była dla nich miłość, walczyli o nią, nie pozwolili jej zabić.
|
|
  |
nie potrafię zatkać dziury w sercu jakimś frajerem, tak jak ty zatkałeś swoją po mnie tą szmatą.
|
|
  |
Mogę przysiąc, że przebiegłabym morze, tylko po to, by spojrzeć w twoje czekoladowe oczy.
|
|
  |
całe moje szczęście streszczało się w twoich głeboko brązowych oczach i zadziornym uśmiechu.
|
|
  |
i wiesz, codziennie proszę Boga, o to, żeby nie pozwolił mi się poddać. żeby nie pozwolił mi przegrać tego życia na stracie.
|
|
|
|