 |
Tak to jest, kiedy w zbyt dużo wierzysz i za bardzo ufasz.
|
|
 |
Boję się tego słowa, boję się je zmarnować. Dlatego, dopóki nie zobaczę cię na własne oczy i nie będę czuła, że znaczę dla ciebie choćby cokolwiek, nie powiem ci tego.
|
|
 |
A tak, ten. To właśnie autor totalnej demolki w moim mózgu.
|
|
 |
Tak bardzo potrzebuję dziś ciepła. Czyjejś obecności, poczucia bezpieczeństwa, miłości. Kogoś, kto trzymałby mnie w ramionach, żebym się przypadkiem nie rozleciała.
|
|
 |
Skrajne emocje - codzienność, skarbie. Mam ochotę płakać. Za chwilę będę się śmiała. Dam radę bez ciebie. Tęsknota nie pozwala oddychać. Umieram, będę żywa. Rozjebana psychicznie laleczka.
|
|
 |
Uparcie wierzę, że jesteś mi przeznaczony.
|
|
 |
Nie dziwię jej się, ja też siebie nie lubię.
|
|
 |
Puste twarze, puste oczy. O problemach się nie mówi, o problemach płacze się w poduszkę.
|
|
 |
Gdybyś tu był. Wtuliłabym się w twoje ciepłe ciało, okryła silnymi ramionami i zaciągnęła jeszcze raz twoim zapachem. Zamknęłabym oczy i czując twój pocałunek na czole, odleciałabym. Najbezpieczniejsze miejsce na świecie.
|
|
 |
Chcę być dla kogoś idealnie nieidealna. Odpowiednio szalona i złamana. Być czyjąś obsesją. Miłością. Być tą jedyną.
|
|
 |
I udawać, że wszystko gra, i że się ma wszystko, czego się chce, i że życie jest piękne i cudowne, i że niczego nie brakuje. Oszukiwać samą siebie. Tylko, aby się nie stoczyć.
|
|
 |
A ja spokojnie, konsekwentnie, wciąż chcę Ciebie.
|
|
|
|