na oddziale jest całkiem przyjemnie. przyzwyczaiłam się już do krzykôw pacjentów, obrałam metodę gdzie chować leki, żeby ich nie musieć zażywać no i coraz mniej o nim myślę.
Kto pyta nie błądzi, kto silny ten rządzi, kto głupi ten pieprzy, kto pierwszy ten lepszy, zacząłeś to skończ, się uczysz to błądź, nie byłeś to bądź, chcesz mieć to musisz wziąć.
Rozmawiają dwaj kumple. - muszę Ci się do czegoś przyznać. - śmiało! - spałem z Twoją żoną. - to współczuje bo ja z Twoją nie zmrużyłem oka przez całą noc.