 |
- Jak nazywa się syn, który marnuję marihuanę?
- Syn marnotrawny
|
|
 |
Podejdź, przytul i powiedz że już tak będzie zawsze.
|
|
 |
Siedząc teraz przed laptopem czekam na kolejny zadany cios przez ciebie . Na kolejną wieść o tym że znów ją pocałowałeś , że nie oparłeś się tej pokusie i znów na nowo ona może tobą rządzić . Nie moge wyobrazić sobie tego że znów będziesz na każde jej zawołanie , ale najgorsze w tym wszystkim jest to że ona prędzej czy później i tak cię zrani , tak jak ty teraz ranisz mnie . Uświadom to sobie i nie rań mnie więcej w ten ani inny sposób tak jak ona ciebie . Proszę . .usiak
|
|
 |
Spróbuj podejść do niego, spróbuj z nim porozmawiać, przypadkiem wpaść na niego tuląc go. Spróbuj usłyszeć jego głos jak mówi do Ciebie 'kotek' i nie zakochaj się w nim. Spróbuj, i powiedz mi czy ci się udało.
|
|
 |
wciąż błądzę wśród złudzeń, tamtych niedotrzymanych obietnic, chwil szczęścia, świadomości sensu i wciąż nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć tego co się stało, nie potrafię dopuścić do siebie myśli, że Jego już nie ma, że połowa mojego serca bez Niego jest martwa, a ja chociaż nadal oddycham to tak naprawdę od dawna nie żyję, tkwiąc jedynie dla zasad, w tym codziennym syfie. / Endoftime.
|
|
 |
Nawet jeśli wrócisz - ja już nie czekam. / net
|
|
 |
Nie ufam oczom, które mają taki sam kolor jak jego. / net
|
|
 |
Są utwory, przy których inni świetnie się bawią, a ona stoi nie
mogąc wydobyć z siebie żadnego gestu - tak, to te, które przypominają
jej piękne, lecz minione chwile. / net
|
|
 |
już nigdy nie powiem Mu jak bardzo Go potrzebuję, jak bardzo brakuje mi Jego słów, dających jak zawsze nadzieję na nowy dzień. nie opowiem, jak codziennie błądzę wśród tamtych chwil wspomnień, szukając wytłumaczenia na dzisiejszy dzień, jak pomiędzy kolejnymi wersami ukrywam szczęście, które bez Niego, już nigdy więcej nie będzie warte tego, co było kiedyś. / Endoftime.
|
|
 |
dziś nie czytam już pomiędzy wersami, a sens nie wydobywa się z uderzeń serca, dziś jedyne co widzę to krew pozostawioną na kafelkach. dziś stchórzę po raz kolejny a zarazem ostatni, tak, uda mi się. to właśnie dziś odejdę, to mnie nigdy więcej nie zobaczysz, to od jutra mnie już nie będzie. / Endoftime.
|
|
|
|