|
Nie rozumiem jak mogło się to stać, nie wiem kiedy , nie wiem jak , nie wiem gdzie ale zakochałam się , znów . Boję się że znów zostanę zraniona przez takiego frajera jakim był On , boję się że po niedługim czasie znudzę ci się i bedziesz chciał popróbować jak smakują inne dziewczyny , BOJE SIĘ PO PROSTU CI ZAUFAĆ . Po ty co się stało jedyną osobą której ufam jest moja przyjaciółka , nikt inny . Tak myślałam że jesteś inny ale okazuje się że faceci to jednak ten sam gatunek bez wyjątków . Sami frajerzy /usiak
|
|
|
Spójrz na mnie i powiedz żebym się wynosiła z twojego życia , powiedź że mnie nie chcesz , powiedź że masz mnie w dupie , powiedz cokolwiek bo nie wytrzymuję już tej ciszy z twojej strony która rozstraja mnie nerwowo , nawet w swoje urodziny siedze ze lzami w oczach tylko i wyłącznie dlatego że fundujesz mi powtórkę z rozrywki tamtejszych paru lat , tylko dlaczego teraz ? Dlaczego teraz kiedy się pozbierałam po pierwszym upadku ty chcesz mi zafundować go po raz drugi , wybacz ale nie rozumiem ./usiak
|
|
|
Tkwisz w czymś, nie będąc do końca pewnym czy ma to sens, nie będąc pewnym czym to jest. Szara rzeczywistość. Zagubione dusze. Jesteśmy, chociaż nie wiemy jeszcze na jak długo. Żyjemy, chociaż kiedyś i tak nas tutaj zabraknie. Życie to próba, trening wytrzymałości. Każde uczucie, każdy ruch uczy nas jak przeżyć. Każda łza czy uśmiech uświadamia, jak silni jesteśmy w swojej bezsilności. Uwierz, że wszystko jest po coś, że my jesteśmy po coś. / Endoftime.
|
|
|
Nawet jeśli kocha, nigdy nie będę tylko ja, już zawsze obok będzie ona. / Endoftime.
|
|
|
Wiesz, co w tym wszystkim jest najgorsze? To, że wciąż pozostawiamy to co nasze, i oddalamy się nieco dalej czekając na trzeci ruch, którego nigdy nie ma. To, że wciąż oszukujemy samych siebie, że wciąż tłumaczymy własnemu sercu, że tak jest dobrze, kiedy tak nie jest. Szukamy powodów do złości w najmniejszych szczegółach, a kiedy wszystko zaczyna upadać, nie podpieramy tego. Czekamy, aż ta druga osoba coś z tym zrobi, kurwa czekamy na nie wiadomo co. A potem? Roniąc tysiące łez, gryząc wargi do krwi, raniąc własne ciało, nocami tęsknimy i w duchu poddajemy się przed samym sobą. Nie myślimy już tamtym sercem, mnożąc przy tym uczucia, być może domyślając się co w tej chwili może czuć ta druga osoba. Bierzemy po uwagę tylko siebie. Godność? Honor? Duma? Zastanów się nad koniecznością, zanim stracisz to, co naprawdę kochasz. / Endoftime.
|
|
|
Z oczu po policzkach znów cieknął łzy , nie dam rady ich zatrzymać , nie da się . Mam ochotę podejść do ciebie pocałować cię przytulić , niekiedy już naprawdę już bardzo mało brakuje abym tak zrobiła , naszczęście w pore się opamiętuję . Po co mam robić z siebie idiotkę ? Po co masz myśleć o mnie jak o jakiejś pojebanej warictce z obsesją na twoim punkcie . No powiedz po co ?
|
|
|
Dawniej myślałam, że wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Rodzimy się by żyć, by przeżyć coś naprawdę wyjątkowego. Z dnia na dzień kształcimy swoje życie na nowo, nadajemy mu czasem nawet nic niewarte znaczenie wierząc, że to i tak ma jakiś swój sens. Nie znając granic upajamy się każdą z chwil, pochłaniamy je wewnętrznie. Stajemy na krawędzi, kolejny stopień, robisz krok i wierzysz, że każdy następny będzie jeszcze lepszy od poprzedniego. Wahasz się? Jak każdy z nas. Jak każdy z nas masz swoje marzenia, masz nadzieję, ale nie masz pewności. Nikt nie powiedział, że przekraczając granice będzie lepiej. Nikt nie obiecał, że każdy nasz wybór będzie tym odpowiednim, że czując ciężar na barkach, wciąż będziemy żyć. / Endoftime.
|
|
|
Czuję, że jest, tak blisko jak jeszcze nigdy wcześniej. Jest obok mnie, jest w sercu. I w jednej chwili pragnę, by to już nigdy więcej się nie skończyło. By to co mamy trwało już do końca, by był już do końca. Znów się uśmiecha, a ja czuję się jak największa szczęściara na świecie. Przytula mnie, dając do zrozumienia, że to jak jest to nie nic takiego, że to coś więcej. Każdy najmniejszy gest, słowo staje się tak dziwnie ważne, i znaczy tak wiele, że próbuję zapamiętać każde z nich. Spisuję w pamięci najważniejsze momenty. Momenty, w których czułam, że jestem naprawdę, że to wszystko co mam, to coś co jest naprawdę, że On to moje wszystko. / Endoftime.
|
|
|
Tak zakochałam się , piękne uczucie te motyle w brzuchu , to oczekiwanie na ukochanego na jego przyjazd , na spotkanie z nim , na to żeby cię przytulił pocałował . Tak to jest piękne . Do czasu kiedy ta ukochana osoba nie powiei ci spierdalaj . Szczerze gdy zobaczyłam ich po raz pierwszy poczułam sie jak szmata , poczułam się jak stara zabawka ktorą wyrzucił aby móc przestestować nową . Odszedł bez żadnego pożegnania zostawiając mnie w tak zwanej dupie . Byłam rok w dupę siedziałam i plakałam tyle mogłam zrobić , zaczęłąm palić pić nawet samookaleczać się aby było lżej . Nic nie pomagało . Z każdym dniem kochałam go coraz bardziej . Wpakował mnie w takie gówno z którego nie mogłam się wygrzebać , opadłam na kompletne dno , straciłam wiarę w siebie , moja samoocena spadła do zera . Po pewnym czasie podniosłam się już nie jest tak jak kiedyś , ale cóż nigdy nie będzie ./usiak
|
|
|
Przeraża mnie fakt, jak bardzo się oddalamy. Jak budzimy się, już nie obok siebie i jak zaczynamy każdy, nowy dzień bez siebie. Jak przestajemy się uzupełniać. Naprawdę nie mogę, a nawet nie potrafię zrozumieć tego jak jest, tego jak w tak krótkim czasie zmienia się wszystko to, w co przecież nieugięcie wierzyło każde z nas. Dlaczego nadal tracimy to czego potrzebujemy najbardziej, i zwyczajnie nie potrafimy zrobić już nic? Dlaczego? To nie kwestia poddawania się, czy bezwładnego upadania na deski, nie, to nie to. To tak jakby odpuszczanie sobie siebie, ze świadomością, że mimo to, osobno nie damy sobie rady, że momentalnie wszystko inne straci na znaczeniu. Oddalamy się od tego, co ponoć jeszcze wczoraj było tak istotne, tak ważne, co jeszcze wczoraj miało sens. Stajemy do siebie plecami, i już nie potrafimy się odwrócić. Nie potrafimy tego wszystkiego naprawić. Nie potrafimy walczyć. Walczyć o to co nam pozostało.. walczyć o Nas samych. / Endoftime.
|
|
|
Późną nocą siedzę przy parapecie, księżyc wysoko, słuchawki, a przez odtwarzacz przebija się kolejny kawałek. Spoglądając tak w niebo, uważnie wsłuchuję się w tekst, i chyba naprawdę tęsknię. Gwiazdy irracjonalnie układają swój bieg na podobiznę Twojego uśmiechu. Jest coraz cieplej. Wiem, że tu jesteś, że jesteś tu sercem. Czuję Cię, z każdą minutą coraz bardziej, z każdą chwilą coraz mocniej. Chcę. Chcę, żebyś tu był, żebyś był ze mną, zawsze, gdy tego potrzebuję, a tylko Ty wiesz kiedy, bo wszystko to, czego mi potrzeba, to tylko i wyłącznie Ty. / Endoftime.
|
|
|
|