 |
nadszedł ten czas, przegiąłem po raz ostatni bo
ciężko jest kochać skurwiela, gdy on sam nie ułatw
|
|
 |
znowu rap w uszach, i w nim szukam rozwiązania
ale to taka niemoc,
|
|
 |
Usiądź na chwilę, spójrz mi w oczy, złap ze rękę
daj mi odpocząć, zanim tutaj wymiękne
zanim uklękne błagając o tą chwilę
w której mógłbym nie myśleć o tym co spierdoliłem
|
|
 |
i wiem że kieliszek nie jest zadnym rozwiązaniem
ale skąd zebrać siły na tą pieprzoną gonitwę
|
|
 |
dziś jesteśmy ponad tym co budzi nasze troski. dziś chcemy do końca pić i zgubić obowiązki
|
|
 |
powiedz, co masz z życia... Ja mam parę ran nie do zszycia.
|
|
 |
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej .
|
|
 |
wiem, że to chore ale czułem, że się uda. to silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.
|
|
 |
to nie lans, to rzeczywistość.
|
|
 |
' nie umiem odejść, nie wiem jak.. '
|
|
 |
czasem czuję Twoją obecność mimo tego,
że nie ma Cię obok.
|
|
 |
ach, bo zapomnę. kocham Cię. ♥
|
|
|
|