 |
Siemasz mała, znów zapytam co tam słychać, no bo,
mimo że się staram już nie mogę dziś oddychać tobą.. ;*
|
|
 |
- za każdym razem, kiedy spojrzę na te filiżanki po naszym rozstaniu będę wspominać jak wspólnie rozkoszowaliśmy się smakiem porannej kawy, przeplatając to pocałunkami, wiesz? - powiedziała z zachwytem. - mhm, jak się rozstaniemy ... - no tak. mam nadzieję, że pozwolą mi je ze sobą zabrać, a nawet zorganizują na nie jakąś półkę. w niebie.
|
|
 |
jakie rozpoczęcie wakacji to takie całe 2 miesiące ? maam nadzieje ;d;*
|
|
 |
|
tu kilku ludziom nie podam już dłoni. niech sobie idą, idą się pierdolić.
|
|
 |
` Zraniona parę razy nie pozostaje dłużna `
|
|
 |
nie mogę pojąć że to koniec , że nie będe widzieć ludzi z mojej klasy z klas równoległych , że nie będe mogła iść do chłopaków żeby jak zwykle poprawili mi humor , będzie mi brakować wagarów z głupkami i z NIM . cholera mamy tydzień , wykorzystajmy go jak najlepiej .już tęsknie choć nie powinnam . < / 3
|
|
 |
|
obserwacja faktów przez ciężkie powieki
|
|
 |
Może Ty i ja jest namiętnie tak,
z wrażenia tchu mi brak mam w brzuchu motyle. ;D
|
|
 |
Przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić.
|
|
 |
I znów mówi mi twój głos, twój zapach szepta chodź, chodź masz w sobie coś co sprawia że ci nigdy nie odmawiam.
|
|
|
|