|
Kolejny Joint dedykuje go Tobie . Kolejne piwo - znów za Twoje zdrowie.
|
|
|
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam.
Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością,
że nie mam szans na jego odzyskanie.
|
|
|
Z Tobą mogę grzeszyć, jarać, pić i ćpać.
|
|
|
jesteśmy tak młodzi, a tak zniszczeni.
|
|
|
Twój głos sprawiał zawsze, że mój humor stawał się lepszy.
|
|
|
śmierć to zbyt mały powód, żeby przestać kochać.
|
|
|
My nawet nie mieliśmy siebie w planach,
a teraz budzę i zasypiam się z jego imieniem na ustach.
|
|
|
Gdy odszedł, płakałam przez tydzień. Potem zdałam sobie sprawę, że wciąż mam wiarę.
Wiarę w siebie. W to, że pewnego dnia spotkam kogoś, dla kogo będę tą jedyną.
|
|
|
Jesteś tym, do którego sentyment zostanie na zawsze.
|
|
|
I namiętności zbyt często cię zwodzą. I życie kopie w dupe zbyt często za mocno.
|
|
|
Dużo osób mniej lub bardziej świadomie próbowało mnie zranić, a ty robisz to zupełnie nieświadomie i to jest najgorsze. Znów tak samo mocno nienawidzę wieczorów, gdy to wszystko przychodzi. /improwizacyjna
|
|
|
nie wracaj już lepiej nigdy. bo znowu wszystko przewrocisz do góry nogami
|
|
|
|