 |
przecież nie mogę machać Ci, kiedy idziesz drugą stroną chodnika,przecież nie mogę podbiegnąć do Ciebie na ulicy i wtulić się w Twoje ramiona, przecież nie mogę stanąć na Twoich najkach, by Cię pocałować, przecież już dawno zdecydowałeś, że nie mogę być Twoja. | koffi .
|
|
 |
Idź. Potnij się. Pokaż jak słaba jesteś. Pokaż, że nie dajesz sobie z tym wszystkim rady. Pokaż, że masz za mało sił. Poddaj się. Przegraj swoje życie walkower'em. Tnij się. Mocniej ,głębiej. Bo przecież już i tak wiesz, że przegrałaś. Próbujesz przestać, ale nie możesz. Nie masz już sił. Uzależniłaś się. To cię niszczy. To cię zabija. To cię osłabia. Sama się niszczysz. Sama się zabijasz. Sama się osłabiasz. Jesteś wrażliwa. Przepełniona uczuciami. Więc dlaczego chcesz to zniszczyć. Po co ci za jakiś czas nienawiść do samej siebie, ze nie dałaś rady przestać. Że zostałaś pokonana. Ta porażka nigdy nie zniknie. Zawsze będziesz przez to cierpieć. Naprawdę tego chcesz...? | b.h
|
|
 |
Słabi ćpają. Słabi piją. Słabi palą. Słabi się tną. Jestem słaba. Przez Niego. | b.h
|
|
 |
Nieznajomi - Znajomi - Koledzy - Przyjaciele - Zakochani - Nieznajomi. |b.h
|
|
 |
Moja muzyka jest tak zajebista , że aż policja wpadła posłuchać .
|
|
 |
kolejny dzień wstaję z bólem głowy , ogarniam napuchnięte oczy i spóźniam się na pierwszą lekcje . kłócę się z każdym nauczycielem i co najmniej dwa razy ląduję u pedagoga . śpię na ławkach ze słuchawkami w uszach i dostaję plaskacze od przyjaciół które podobno mają mnie ocknąć . po szkole idę z kumplami na przystanek gdzie spalam dwa szlugi i pewnym krokiem ruszam w stronę domu . przychodzę i zamykając się w swoim pokoju włączam reedukację po czym rzucając się na łóżko , leżę tak zalana łzami aż do rana a budząc się ogarniam dwadzieścia nieodebranych połączeń i dwa razy więcej wiadomości . ostatnio tak wygląda moja codzienność . / grozisz_mi_xd
|
|
 |
mówisz , że Miłość jest magią .. ale zrozum , że magia nie istnieje ;)
|
|
 |
Nie umieli schować dumy swej ,zgubili się .
|
|
 |
rozsądek wciąż pcha Cię w jego kierunku . zabij go .
|
|
 |
Bo ja umieram gdy Ciebie mi brak .
|
|
 |
Boga klnę bo On mi Cię zabrał .
|
|
 |
A już Cię miałam, prawie.
|
|
|
|