głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika inside_dreams

stojąc ze znajomymi i czekając na resztę ekipy  aby pójść do szkoły  zobaczyliśmy  że z domu wychodzi nauczycielka od matmy. 'ooo fuck!'   krzyknął kolega. usłyszała to i zmierzyła go jakże 'groźnym spojrzeniem'. powiedzieliśmy grzeczne 'dzień dobry'  udając wielce szczęśliwych  że rozpoczął się nowy rok szkolny i będziemy znowu codziennie widywać 'świetnych' nauczycieli w niej  po czym wybuchnęliśmy głośnym śmiechem. nie ma to jak pierwsza reakcja na nauczycielkę  której nie widziało się całe dwa miesiące ♥   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 września 2011

stojąc ze znajomymi i czekając na resztę ekipy, aby pójść do szkoły, zobaczyliśmy, że z domu wychodzi nauczycielka od matmy. 'ooo fuck!' - krzyknął kolega. usłyszała to i zmierzyła go jakże 'groźnym spojrzeniem'. powiedzieliśmy grzeczne 'dzień dobry', udając wielce szczęśliwych, że rozpoczął się nowy rok szkolny i będziemy znowu codziennie widywać 'świetnych' nauczycieli w niej, po czym wybuchnęliśmy głośnym śmiechem. nie ma to jak pierwsza reakcja na nauczycielkę, której nie widziało się całe dwa miesiące ♥ / mojekuurwazycie

jeszcze tylko 300 dni szkoły  a w tym setki kartkówek  sprawdzianów i odpowiedzi ustnych  z czym wiąże się miliony jedynek  nieprzygotowań  wagarów  kłótni z nauczycielami i opuszczanie pojedynczych lekcji oO   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 września 2011

jeszcze tylko 300 dni szkoły, a w tym setki kartkówek, sprawdzianów i odpowiedzi ustnych, z czym wiąże się miliony jedynek, nieprzygotowań, wagarów, kłótni z nauczycielami i opuszczanie pojedynczych lekcji oO / mojekuurwazycie

idąc przez korytarz  zobaczyłam kumpla z pierwszej klasy  który stał pod klasą. uśmiechnęłam się pod nosem  wygrzebując zapałkę z kieszeni. 'jedziesz parapet'   powiedziałam z poważną miną podchodząc do niego. 'no chybaaa śmieszna jesteś'   stwierdził i się zaśmiał. 'ja mówię poważnie  mierzysz'   mówiłam  powstrzymując śmiech. spoważniał. 'no kurwa dajesz  nie będę czekać!'   krzyknęłam. 'nie'   odmówił stanowczo. przełamałam zapałkę na pół. 'no to dajesz połówką pół korytarza'   podałam mu zapałkę. wziął. 'noo kurwa  żartowałam głupku!'   popchnęłam go  dając mu buziaka na przywitanie ♥   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 września 2011

idąc przez korytarz, zobaczyłam kumpla z pierwszej klasy, który stał pod klasą. uśmiechnęłam się pod nosem, wygrzebując zapałkę z kieszeni. 'jedziesz parapet' - powiedziałam z poważną miną podchodząc do niego. 'no chybaaa śmieszna jesteś' - stwierdził i się zaśmiał. 'ja mówię poważnie, mierzysz' - mówiłam, powstrzymując śmiech. spoważniał. 'no kurwa dajesz, nie będę czekać!' - krzyknęłam. 'nie' - odmówił stanowczo. przełamałam zapałkę na pół. 'no to dajesz połówką pół korytarza' - podałam mu zapałkę. wziął. 'noo kurwa, żartowałam głupku!' - popchnęłam go, dając mu buziaka na przywitanie ♥ / mojekuurwazycie

stałam z kumplem przed szkołą i zobaczyłam jego. wracał zza szkoły  był zapalić. wiedział  że tego nienawidziłam. nie odwróciłam wzroku  nie uciekłam. po prostu stałam i się patrzyłam na niego. a on? on nie spojrzał w moją stronę nawet na sekundę. zabolało. w chuj zabolało.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 września 2011

stałam z kumplem przed szkołą i zobaczyłam jego. wracał zza szkoły, był zapalić. wiedział, że tego nienawidziłam. nie odwróciłam wzroku, nie uciekłam. po prostu stałam i się patrzyłam na niego. a on? on nie spojrzał w moją stronę nawet na sekundę. zabolało. w chuj zabolało. / mojekuurwazycie

a jutro rano  gdy zadzwoni budzik  obudzę się  a w oczach ponownie pojawią się łzy na myśl o tym co się dzisiaj stało. wstanę z łóżka i pójdę do łazienki  aby się ogarnąć. będę patrzyła się przez 15 min w lustro  mówiąc jaka to jestem beznadziejna  po czym stwierdzę  że nie mam siły prostować włosów  ani malować oczu. śniadania nie zjem  bo apetyt pewnie nie będzie mi sprzyjał. ponownie pójdę do pokoju  z szafki wyciągnę pierwsze ciuchy z brzegu  wezmę plecak i wyjdę. po drodze przypomnę sobie ze zapomniałam połowy książek  ale co z tego? uwaga w pierwszy dzień nie będzie wstanie zjebać mi humoru jeszcze bardziej. do szkoły wejdę z opuszczoną głową i słuchawkami na uszach  żeby przypadkiem go nie usłyszeć lub nie zobaczyć.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 1 września 2011

a jutro rano, gdy zadzwoni budzik, obudzę się, a w oczach ponownie pojawią się łzy na myśl o tym co się dzisiaj stało. wstanę z łóżka i pójdę do łazienki, aby się ogarnąć. będę patrzyła się przez 15 min w lustro, mówiąc jaka to jestem beznadziejna, po czym stwierdzę, że nie mam siły prostować włosów, ani malować oczu. śniadania nie zjem, bo apetyt pewnie nie będzie mi sprzyjał. ponownie pójdę do pokoju, z szafki wyciągnę pierwsze ciuchy z brzegu, wezmę plecak i wyjdę. po drodze przypomnę sobie,ze zapomniałam połowy książek, ale co z tego? uwaga w pierwszy dzień nie będzie wstanie zjebać mi humoru jeszcze bardziej. do szkoły wejdę z opuszczoną głową i słuchawkami na uszach, żeby przypadkiem go nie usłyszeć lub nie zobaczyć. / mojekuurwazycie

idąc z mamą przez miasto  nie słuchałam co do mnie mówi  nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. założyłam słuchawki. chciałam  żeby muzyka zagłuszała moje myśli  ale nawet jej to nie wychodziło. zauważyłam  że mama cały czas coś do mnie mówi. 'mamo  czy ty nie widzisz  że ja mam na uszach słuchawki i nie usłyszałam ani jednego słowa  jakie do mnie mówiłaś?'   poinformowałam ją. 'dziewczyno ogarnij się. jutro idziesz do szkoły'   powiedziała. 'no właśnie. idę do szkoły  ale po co? jego już w moim życiu nie ma i nie będzie. odszedł. jak mam się ogarnąć?!'   krzyczałam ze łzami w oczach. mama westchnęła i mnie przytuliła. 'nie płacz  nie był wart tej przyjaźni'   pocieszała mnie. 'był. to ja nie byłam jej warta. to przeze mnie.'   mówiłam przez łzy. 'co mam zrobić  żeby poprawić ci humor? '  zapytała. 'zmień mi szkołę. to będzie najlepsze rozwiązanie. nie chcę go widywać codziennie w szkole  nie dam rady.   poprosiłam.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 1 września 2011

idąc z mamą przez miasto, nie słuchałam co do mnie mówi, nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. założyłam słuchawki. chciałam, żeby muzyka zagłuszała moje myśli, ale nawet jej to nie wychodziło. zauważyłam, że mama cały czas coś do mnie mówi. 'mamo, czy ty nie widzisz, że ja mam na uszach słuchawki i nie usłyszałam ani jednego słowa, jakie do mnie mówiłaś?' - poinformowałam ją. 'dziewczyno,ogarnij się. jutro idziesz do szkoły' - powiedziała. 'no właśnie. idę do szkoły, ale po co? jego już w moim życiu nie ma i nie będzie. odszedł. jak mam się ogarnąć?!' - krzyczałam ze łzami w oczach. mama westchnęła i mnie przytuliła. 'nie płacz, nie był wart tej przyjaźni' - pocieszała mnie. 'był. to ja nie byłam jej warta. to przeze mnie.' - mówiłam przez łzy. 'co mam zrobić, żeby poprawić ci humor? ' -zapytała. 'zmień mi szkołę. to będzie najlepsze rozwiązanie. nie chcę go widywać codziennie w szkole, nie dam rady. - poprosiłam. / mojekuurwazycie

a teraz chciałabym umrzeć. nie  nie mówię tego od tak  bo mam zły humor. owszem  mam  ale nie jest on spowodowany np. tym  że skończyły się wakacje czy innym  równie błahym  powodem. jest on spowodowany utratą przyjaciela. a to coś gorszego  niż koniec wakacji. to coś  co sprawia cholerny ból  który rozpierdala twoją psychikę od środka. w tym przypadku apap czy jakiś inny przeciwbólowy lek nie pomoże. tu potrzeba wsparcia  wypłakanie się w ramię bliskiej ci osoby  którą ja właśnie straciłam. to straszne uczucie  z którym ja nie potrafię sobie poradzić. a jutro? co będzie jutro? zobaczę go na korytarzu i zamiast podbiec do niego i przytulić go na powitanie  przejdziemy koło siebie obojętnie  zapewne nie mówiąc sobie zwykłego 'cześć'. tak  moja przyjaźń ewidentnie się zakończyła.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 1 września 2011

a teraz chciałabym umrzeć. nie, nie mówię tego od tak, bo mam zły humor. owszem, mam, ale nie jest on spowodowany np. tym, że skończyły się wakacje czy innym, równie błahym, powodem. jest on spowodowany utratą przyjaciela. a to coś gorszego, niż koniec wakacji. to coś, co sprawia cholerny ból, który rozpierdala twoją psychikę od środka. w tym przypadku apap czy jakiś inny przeciwbólowy lek nie pomoże. tu potrzeba wsparcia, wypłakanie się w ramię bliskiej ci osoby, którą ja właśnie straciłam. to straszne uczucie, z którym ja nie potrafię sobie poradzić. a jutro? co będzie jutro? zobaczę go na korytarzu i zamiast podbiec do niego i przytulić go na powitanie, przejdziemy koło siebie obojętnie, zapewne nie mówiąc sobie zwykłego 'cześć'. tak, moja przyjaźń ewidentnie się zakończyła. / mojekuurwazycie

'straciłaś wszystko' . te słowa odbijają się jak echo w mojej głowie. wiedziałam już to wcześniej  ale nie bolało to tak bardzo  dopóki sam mi tego nie powiedziałeś. wiedziałam  że wraz z przyjaźnią straciłam wszystko. bo co jest najważniejsze jak nie przyjaciel? miałam jeszcze jakąś iskierkę  nadziei że to co zjebałam  da się naprawić  że wybaczysz. a teraz? teraz nie dam rady. ja po prostu to wiem. byłeś częścią mojego życia. byłeś zawsze  kiedy cię potrzebowałam. nie dam rady  obojętnie mijać cię na szkolnym korytarzu  rzucając zwykłe 'hej' w twoją stronę. nigdy nie pogodzę się z faktem  że ciebie już w moim życiu nie ma. NIGDY.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 1 września 2011

'straciłaś wszystko' . te słowa odbijają się jak echo w mojej głowie. wiedziałam już to wcześniej, ale nie bolało to tak bardzo, dopóki sam mi tego nie powiedziałeś. wiedziałam, że wraz z przyjaźnią straciłam wszystko. bo co jest najważniejsze jak nie przyjaciel? miałam jeszcze jakąś iskierkę, nadziei że to co zjebałam, da się naprawić, że wybaczysz. a teraz? teraz nie dam rady. ja po prostu to wiem. byłeś częścią mojego życia. byłeś zawsze, kiedy cię potrzebowałam. nie dam rady, obojętnie mijać cię na szkolnym korytarzu, rzucając zwykłe 'hej' w twoją stronę. nigdy nie pogodzę się z faktem, że ciebie już w moim życiu nie ma. NIGDY. / mojekuurwazycie

kiedy przyłapałam go na tym  że się na mnie patrzy  odwróciłam wzrok. źle mi było z faktem  że tak cholernie go zraniłam  że zostawiłam go wtedy  kiedy najbardziej mnie potrzebował. popełniłam błąd. każdy je popełnia  ale nie każdy jest wstanie wybaczać. a ty? wybaczysz mi? zrozumiem  jeśli powiesz NIE. w końcu to ja zawiniłam i to ja muszę ponieść tego konsekwencje. ale zależy mi. zależy mi na naszej przyjaźni. dopiero wtedy  kiedy zabrakło mi Ciebie w moim życiu  zrozumiałam jak wiele straciłam. wtedy doszło do mnie  że nie mam już jednej z najważniejszych osób w moim życiu. gdybym mogła cofnąć czas  wszystko potoczyłoby się inaczej  a między nami było by jak kiedyś. tęsknie za  twoimi żartami  za naszymi spotkaniami  bezsensownymi rozmowami. ja po prostu tęsknie za Tobą. jedyne co mogę teraz zrobić  to cię przeprosić za wszystko co zrobiłam źle  za każde niemiłe słowo rzucone w twoją stronę  za to  że nie byłam przy Tobie zawsze i za to  że wszystko zjebałam.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 1 września 2011

kiedy przyłapałam go na tym, że się na mnie patrzy, odwróciłam wzrok. źle mi było z faktem, że tak cholernie go zraniłam, że zostawiłam go wtedy, kiedy najbardziej mnie potrzebował. popełniłam błąd. każdy je popełnia, ale nie każdy jest wstanie wybaczać. a ty? wybaczysz mi? zrozumiem, jeśli powiesz NIE. w końcu to ja zawiniłam i to ja muszę ponieść tego konsekwencje. ale zależy mi. zależy mi na naszej przyjaźni. dopiero wtedy, kiedy zabrakło mi Ciebie w moim życiu, zrozumiałam jak wiele straciłam. wtedy doszło do mnie, że nie mam już jednej z najważniejszych osób w moim życiu. gdybym mogła cofnąć czas, wszystko potoczyłoby się inaczej, a między nami było by jak kiedyś. tęsknie za twoimi żartami, za naszymi spotkaniami, bezsensownymi rozmowami. ja po prostu tęsknie za Tobą. jedyne co mogę teraz zrobić, to cię przeprosić za wszystko co zrobiłam źle, za każde niemiłe słowo rzucone w twoją stronę, za to, że nie byłam przy Tobie zawsze i za to, że wszystko zjebałam. / mojekuurwazycie

zostawił ją. zostawił na granicy życia i śmierci. odszedł. odszedł ze stwierdzeniem  że to nie ma sensu  że to się nie uda  że nie pociągną długo. jego nastawienie do związku było od początku negatywne. no tak. przecież najlepiej rzucić wszystko i mieć wyjebane. nie walczył o nią  o nich. był obojętny. a ona ? ona była w nim zakochana na zabój. zawsze starała się omijać kłótnie  starała się o wszystko. a teraz? teraz siedzi na łóżku i je nutelle  popijając frugo. wie  że nie da rady  że nie wytrzyma. przecież nic ją na tym świecie nie trzyma. już nic.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 31 sierpnia 2011

zostawił ją. zostawił na granicy życia i śmierci. odszedł. odszedł ze stwierdzeniem, że to nie ma sensu, że to się nie uda, że nie pociągną długo. jego nastawienie do związku było od początku negatywne. no tak. przecież najlepiej rzucić wszystko i mieć wyjebane. nie walczył o nią, o nich. był obojętny. a ona ? ona była w nim zakochana na zabój. zawsze starała się omijać kłótnie, starała się o wszystko. a teraz? teraz siedzi na łóżku i je nutelle, popijając frugo. wie, że nie da rady, że nie wytrzyma. przecież nic ją na tym świecie nie trzyma. już nic. / mojekuurwazycie

siedzieliśmy w pomieszczeniu  gdzie przebywali wszyscy uczestnicy konkursu. nigdy nie lubiliśmy czekać  tym bardziej  jak chodziło o coś tak ważnego. o coś  z czym chcemy wiązać przyszłość. o śpiew. 'witamy ponownie. wyniki już mamy  zapraszamy wszystkich na scenę'   usłyszeliśmy. wszyscy wstali i pewnym ruchem poszli. wziąłeś mnie za rękę  mówiąc do siebie 'będzie dobrze'. kiedy wszyscy weszli na wyznaczone miejsce  rozległy się krzyki i brawa. 'trudno nam było wybrać  bo każdy z was ma niesamowity talent  każdy z was śpiewa naprawdę fajnie  ale tylko jeden duet śpiewa z prawdziwą pasją  z prawdziwym zaangażowaniem i z miłością do tego. publiczność najlepiej zareagowała na ten występ. wygrywa Daria i Fabian!'   powiedziała prowadząca. z oczu poleciały mi łzy szczęścia  a ty wziąłem mnie na ręce  krzyknąłem  że mnie kochasz i pocałowałeś. brawa były jeszcze większe. 'sto lat  sto lat  niech żyją  żyją nam'   publiczność zaczęła śpiewać  a my staliśmy przytuleni.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 30 sierpnia 2011

siedzieliśmy w pomieszczeniu, gdzie przebywali wszyscy uczestnicy konkursu. nigdy nie lubiliśmy czekać, tym bardziej, jak chodziło o coś tak ważnego. o coś, z czym chcemy wiązać przyszłość. o śpiew. 'witamy ponownie. wyniki już mamy, zapraszamy wszystkich na scenę' - usłyszeliśmy. wszyscy wstali i pewnym ruchem poszli. wziąłeś mnie za rękę, mówiąc do siebie 'będzie dobrze'. kiedy wszyscy weszli na wyznaczone miejsce, rozległy się krzyki i brawa. 'trudno nam było wybrać, bo każdy z was ma niesamowity talent, każdy z was śpiewa naprawdę fajnie, ale tylko jeden duet śpiewa z prawdziwą pasją, z prawdziwym zaangażowaniem i z miłością do tego. publiczność najlepiej zareagowała na ten występ. wygrywa Daria i Fabian!' - powiedziała prowadząca. z oczu poleciały mi łzy szczęścia, a ty wziąłem mnie na ręce, krzyknąłem, że mnie kochasz i pocałowałeś. brawa były jeszcze większe. 'sto lat, sto lat, niech żyją, żyją nam' - publiczność zaczęła śpiewać, a my staliśmy przytuleni. / mojekuurwazycie

weszliśmy na scenę. tłumy ludzi zaczęły bić nam brawa. on popatrzył się na mnie  uśmiechnął i powiedział 'damy radę'. w tle zaczął lecieć podkład. wydobyłam z siebie niepewnie głos. publiczność zaczęła klaskać. mimowolnie zamknęłam oczy. przeszły mnie ciarki. uwielbiałam to uczucie. po chwili dołączył się on. publiczność wstała z miejsc. wymieniliśmy się spojrzeniami  w których było pełno radości. kochaliśmy śpiewać. kiedy robiliśmy to w duecie  odrywaliśmy się chwilowo od rzeczywistości i wkraczaliśmy w nasz świat  który sami sobie stworzyliśmy. muzyka zaczęła cichnąć  a my opuszczaliśmy ton  kończąc piosenkę. publiczność ponownie wstała  zaczęła gwizdać i klaskać  a my ukłoniliśmy się i szczęśliwi zeszliśmy ze sceny.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 30 sierpnia 2011

weszliśmy na scenę. tłumy ludzi zaczęły bić nam brawa. on popatrzył się na mnie, uśmiechnął i powiedział 'damy radę'. w tle zaczął lecieć podkład. wydobyłam z siebie niepewnie głos. publiczność zaczęła klaskać. mimowolnie zamknęłam oczy. przeszły mnie ciarki. uwielbiałam to uczucie. po chwili dołączył się on. publiczność wstała z miejsc. wymieniliśmy się spojrzeniami, w których było pełno radości. kochaliśmy śpiewać. kiedy robiliśmy to w duecie, odrywaliśmy się chwilowo od rzeczywistości i wkraczaliśmy w nasz świat, który sami sobie stworzyliśmy. muzyka zaczęła cichnąć, a my opuszczaliśmy ton, kończąc piosenkę. publiczność ponownie wstała, zaczęła gwizdać i klaskać, a my ukłoniliśmy się i szczęśliwi zeszliśmy ze sceny. / mojekuurwazycie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć