 |
|
- nie czekam już od dwóch miesięcy, czterech godzin, pięciu minut i sześciu sekund . - gówno prawda . to niby po co to liczysz ?
|
|
 |
|
zobacz, jego już nie ma i nigdy nie będzie. jedyną drogą kontaktu, jest pusta rozmowa do marmurowej płyty. zamiast jego głosu, słyszysz puste echo, ryjące ogromną ranę w twoim sercu. teraz nie ma odwrotu, nie można zrobić nic, co by mogło przywrócić go do życia. obwiniasz się każdego dnia, ale taki był jego wybór. wolał narkotyki i alkohol zamiast ciebie. nie możesz płakać każdego dnia, bo nikt nie mógł go od tego odciągnąć. przypomnij sobie moment, kiedy stałaś przy nim i błagałaś by przestał brać. myślałaś, że coś w nim pęknie, że się opamięta i zrozumie, że cię traci, a on? na twoich oczach wziął dwa razy tyle, niż powinien. on nie pamiętał, że prowadziłaś go do domu, że martwiłaś się o niego i przesiadywałaś dniami i nocami w szpitalu, gdy odchodził do tamtego świata. on nie miał szacunku do ciebie, liczyła się wódka i gruba kreska, więc zamiast siedzieć i słuchać pustego echa, wstań i walcz o jutro, by nie zmarnować sobie życia tak jak on.
|
|
 |
|
- jakie masz plany na dzisiaj ?. - posprzątać w domu, łyknąć dużo mocnych tabletek i popić wódką, wyprostować włosy. - COOOO ?!?. ZWARIOWAŁAŚ ?!?.... nie prostuj włosów, ładne masz takie kręcone.
|
|
 |
|
mogłabym utopić swoje myśli, które błądzą gdzieś na Twoich dłoniach w mojej wyobraźni. mogłabym ciągle opowiadać Ci, jak brakuje mi ciepła, którym otaczał mnie każdego dnia, czuje, że bicie mojego serca umilkło, cii, wsłuchaj się. słyszysz? prawie niewyczuwalny puls.
|
|
 |
|
jedna rozmowa z nim daje więcej radości niż milion wygrany na loterii
|
|
 |
|
czasami jestem chamska, bo trzeba. czasami przesadzam z ocenami, bo nie daje rady. czasami o tobie nie myślę, bo nie mam ochoty. czasami zamykam się w swoim pokoju ze swoimi problemami, bo lubię /stryczu
|
|
 |
|
leżeli wtuleni w siebie. czuł jej ciepły oddech na swojej szyi i przyśpieszone bicie serca. czas się zatrzymał, kiedy sekundy stawały się jakby wiecznością, a Ona wciąż była przy nim. nadal się uśmiechając, palcem delikatnie przejeżdżała wzdłuż Jego klatki piersiowej. stał się dla Niej wszystkim, był kluczem do jej serca, jedynym jaki istniał na świecie. tulił Ją z całych sił i pragnął już nigdy nie puszczać, chciał zatrzymać tą chwilę, tak jak aparat uwiecznia najpiękniejsze momenty życia, na prostych fotografiach. jak tlen dla życia, dla Niej On był koniecznością, a Ona dla Niego wszystkim tym co niezbędne, była Jego oknem na świat, a ich miłość nadawała światu koloru. / endoftime & kolekcjonerr.
|
|
 |
|
Czasem myślę sobie, że cudownie jest mieć nierówno pod sufitem.
|
|
 |
|
Udawanie też wymaga siły, a dziś jej nie mam, więc nie pytaj co u mnie.
|
|
 |
|
ten facet mnie wykończy psychicznie, fizycznie, nerwowo i nie wiem jak jeszcze, ale kocham go, jak nikogo innego nigdy na świecie ♥
|
|
 |
|
Lubisz mnie?
On powiedział "nie".
Myślisz że jestem ładna? - zapytała
Znowu powiedział "nie".
Zapytała więc jeszcze raz:
... "Jestem w twoim sercu?"
powiedział "nie".
Na koniec się zapytała:
"Jakbym odeszła, to byś płakał za mną?"
powiedział, że "nie".
Smutne - pomyślała i odeszła.
Złapał ją za rękę i powiedział:
"Nie lubię cię, kocham cię.
Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna.
Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem.
Nie płakałbym za tobą, tylko umarłbym z tęsknoty."
|
|
 |
|
a bez Niego? wszystko inne traci na znaczeniu, staje się jakby nieistotne dla życia, znikome dla umysłu i wręcz niedostrzegalne, dla wciąż ledwo słyszalnych, uderzeń serca. / endoftime.
|
|
|
|