głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika insane_mory

Powinieneś kurwa klęczeć przed nią jak ostatni żebrak. Obsypać ją wszystkim co najlepsze i gdyby chciała to zapierdalać po tą gwiazdkę z nieba  zabrać ją na wycieczkę do Eldorado i zrobić wszystko żeby czuła się jak księżniczka. Powinieneś płakać za każdym razem kiedy ona jest nieszczęśliwa  wyć powinieneś. Masz być dla niej ideałem  rozumiesz? Masz być tym jebanym księciem na białym koniu  bo choć byłeś skurwysynem to ona nadal patrzy na Ciebie z tą miłością w oczach i nadal w Ciebie wierzy  nawet jeśli wszyscy zwątpili. Nosi tyle ran przez Twoją osobę  a nadal ma wyciągnięte ręce  gdybyś potrzebował pomocy  zawsze jest dla Ciebie i nigdy się nie odwróciła  nawet kiedy policzkami płynęły potoki łez  bo znowu odpierdalałeś. Ta dziewczyna jest Twoim cudem i choć tak kurewsko ją zniszczyłeś  to nikt nie kocha Cię tak perfekcyjnie jak ona. Doceń to. To jest Twoja szansa żeby wszystko naprawić. esperer

esperer dodano: 1 lipca 2013

Powinieneś kurwa klęczeć przed nią jak ostatni żebrak. Obsypać ją wszystkim co najlepsze i gdyby chciała to zapierdalać po tą gwiazdkę z nieba, zabrać ją na wycieczkę do Eldorado i zrobić wszystko żeby czuła się jak księżniczka. Powinieneś płakać za każdym razem kiedy ona jest nieszczęśliwa, wyć powinieneś. Masz być dla niej ideałem, rozumiesz? Masz być tym jebanym księciem na białym koniu, bo choć byłeś skurwysynem to ona nadal patrzy na Ciebie z tą miłością w oczach i nadal w Ciebie wierzy, nawet jeśli wszyscy zwątpili. Nosi tyle ran przez Twoją osobę, a nadal ma wyciągnięte ręce, gdybyś potrzebował pomocy, zawsze jest dla Ciebie i nigdy się nie odwróciła, nawet kiedy policzkami płynęły potoki łez, bo znowu odpierdalałeś. Ta dziewczyna jest Twoim cudem i choć tak kurewsko ją zniszczyłeś, to nikt nie kocha Cię tak perfekcyjnie jak ona. Doceń to. To jest Twoja szansa żeby wszystko naprawić./esperer

Oboje udajecie  że się nie kochacie  ale to nie oznacza  że między wami nie ma miłości. esperer

esperer dodano: 1 lipca 2013

Oboje udajecie, że się nie kochacie, ale to nie oznacza, że między wami nie ma miłości./esperer

Tak naprawdę oboje nie potrafimy z siebie zrezygnować. Niby poszliśmy do przodu  niby wybraliśmy inne ramiona i drogi w zupełnie różnych kierunkach  a mimo to co jakiś czas obracamy się przez ramię do tego co było. Wtedy widzę nas i na chwilę muszę się zatrzymać  a przecież inni idą do przodu. Wtedy stoisz ja i Ty i niby jest dobrze  ale oboje robiąc kilka kroków znowu robimy przerwę na obrót. Coś nie pozwala nam zrezygnować.  esperer

esperer dodano: 1 lipca 2013

Tak naprawdę oboje nie potrafimy z siebie zrezygnować. Niby poszliśmy do przodu, niby wybraliśmy inne ramiona i drogi w zupełnie różnych kierunkach, a mimo to co jakiś czas obracamy się przez ramię do tego co było. Wtedy widzę nas i na chwilę muszę się zatrzymać, a przecież inni idą do przodu. Wtedy stoisz ja i Ty i niby jest dobrze, ale oboje robiąc kilka kroków znowu robimy przerwę na obrót. Coś nie pozwala nam zrezygnować. /esperer

pomiędzy naszą przyjaźnią zaczęły plątać się uczucia  nad którymi nie potrafię zapanować. jest dla mnie jedną z najważniejszych osób i tak bardzo boję się Jego straty. jednak coś głęboko w środku mówi mówi mi  że pragnę Jego bliskości. mogłabym nawet teraz mieć wszystko gdzieś i stworzyć z Nim najwspanialszy związek pod słońcem. ale nigdy nie byłam w tym dobra. nigdy nie potrafiłam słuchać głosu serca i przy najmniejszych oznakach chęci od drugiej osoby  uciekam. nie potrafię się skupić na jednej osobie  wiem to na pewno  tak samo jak to że prędzej czy później odejdę od Niego zostawiając Go ze złamanym sercem i nienawiścią przepełniającą każdy zakamarek Jego duszy. zniszczę to co stworzyliśmy przez ostatnie pół roku. stracę Brata  którego tak bardzo potrzebuję. skulona w kłębek płaczę  bo wiem  że cokolwiek postanowię już nic nigdy nie będzie takie samo  a to wszystko przez pierdolone uczucia.

briefly dodano: 30 czerwca 2013

pomiędzy naszą przyjaźnią zaczęły plątać się uczucia, nad którymi nie potrafię zapanować. jest dla mnie jedną z najważniejszych osób i tak bardzo boję się Jego straty. jednak coś głęboko w środku mówi mówi mi, że pragnę Jego bliskości. mogłabym nawet teraz mieć wszystko gdzieś i stworzyć z Nim najwspanialszy związek pod słońcem. ale nigdy nie byłam w tym dobra. nigdy nie potrafiłam słuchać głosu serca i przy najmniejszych oznakach chęci od drugiej osoby, uciekam. nie potrafię się skupić na jednej osobie, wiem to na pewno, tak samo jak to że prędzej czy później odejdę od Niego zostawiając Go ze złamanym sercem i nienawiścią przepełniającą każdy zakamarek Jego duszy. zniszczę to co stworzyliśmy przez ostatnie pół roku. stracę Brata, którego tak bardzo potrzebuję. skulona w kłębek płaczę, bo wiem, że cokolwiek postanowię już nic nigdy nie będzie takie samo, a to wszystko przez pierdolone uczucia.

to do mnie wraca  wciąż i wciąż. nie ważne jak dobry lub zły mam humor  wystarczy ułamek sekundy jego obecności  a moje serce zamiera na następne kilka godzin. nie potrafię nic powiedzieć  nie wiem co z sobą zrobić  więc chodzę jak nawiedzona szukając bezpiecznego miejsca  zaczynam panikować. nie rozumiem  dlaczego po tak długim czasie wciąż ma na mnie taki wpływ. ale widziałam wściekłość w jego oczach  na widok naszych splecionych dłoni. widziałam jak wkurwiony odchodzi z kumplem i przystając spogląda mi prosto w oczy. z żalem? nienawiścią? swego rodzaju zawodem? przecież nie musi chodzić o niego  tylko o jego przyjaciela  wobec którego jestem perfidną suką. gubię się we wszystkim co miało miejsce  a nigdy nie powinno. ale przecież nie zrobiłam nic złego  prawda?

briefly dodano: 30 czerwca 2013

to do mnie wraca, wciąż i wciąż. nie ważne jak dobry lub zły mam humor, wystarczy ułamek sekundy jego obecności, a moje serce zamiera na następne kilka godzin. nie potrafię nic powiedzieć, nie wiem co z sobą zrobić, więc chodzę jak nawiedzona szukając bezpiecznego miejsca, zaczynam panikować. nie rozumiem, dlaczego po tak długim czasie wciąż ma na mnie taki wpływ. ale widziałam wściekłość w jego oczach, na widok naszych splecionych dłoni. widziałam jak wkurwiony odchodzi z kumplem i przystając spogląda mi prosto w oczy. z żalem? nienawiścią? swego rodzaju zawodem? przecież nie musi chodzić o niego, tylko o jego przyjaciela, wobec którego jestem perfidną suką. gubię się we wszystkim co miało miejsce, a nigdy nie powinno. ale przecież nie zrobiłam nic złego, prawda?

Przecież na nim nie kończy się mój świat. Staram się myśleć racjonalnie. Przecież mogę robić tyle wspaniałych rzeczy bez niego i jego uśmiechu. Potrafię żyć bez niego  poradzę sobie  przecież mam tyle pomysłów i tak wiele energii żeby je zrealizować. Nie mogę się tak zamykać  muszę wyjść  zdzierać obcasy na nierównych chodnikach  muszę uśmiechać się funkcjonować  żyć kurwa. Nie mogę tak bezczynnie siedzieć i rozpamiętywać jak było. Wezmę się w garść  obiecuję  tylko jeszcze nie dziś. Dziś jeszcze siądę na mokrym balkonie i poprzeglądam nasze najlepsze chwile na ekranie laptopa. Jeszcze tylko dziś.   nerv

nervella dodano: 30 czerwca 2013

Przecież na nim nie kończy się mój świat. Staram się myśleć racjonalnie. Przecież mogę robić tyle wspaniałych rzeczy bez niego i jego uśmiechu. Potrafię żyć bez niego, poradzę sobie, przecież mam tyle pomysłów i tak wiele energii żeby je zrealizować. Nie mogę się tak zamykać, muszę wyjść, zdzierać obcasy na nierównych chodnikach, muszę uśmiechać się funkcjonować, żyć kurwa. Nie mogę tak bezczynnie siedzieć i rozpamiętywać jak było. Wezmę się w garść, obiecuję, tylko jeszcze nie dziś. Dziś jeszcze siądę na mokrym balkonie i poprzeglądam nasze najlepsze chwile na ekranie laptopa. Jeszcze tylko dziś. / nerv

Na pewno kiedyś się skaleczyłeś. Kiedy mama próbowała przemyć ranę  krzyczałeś i płakałeś  bo szczypało  bolało  a krew nadal się lała. Tak samo jest z sercem. Kiedy pęka od wspomnień na początku nie możesz znieść tego co się dzieję  potem serce się goi tak jak stłuczone kolano. esperer

esperer dodano: 28 czerwca 2013

Na pewno kiedyś się skaleczyłeś. Kiedy mama próbowała przemyć ranę, krzyczałeś i płakałeś, bo szczypało, bolało, a krew nadal się lała. Tak samo jest z sercem. Kiedy pęka od wspomnień na początku nie możesz znieść tego co się dzieję, potem serce się goi tak jak stłuczone kolano./esperer

 i kurwa gdybym wiedział  ze ta chwila jest ostatnia   stanąłbym przed nim  za nim i trzymał  by złapał oddech.. czemu dałeś mu odejść?!

kissmyshoes dodano: 28 czerwca 2013

"i kurwa gdybym wiedział, ze ta chwila jest ostatnia - stanąłbym przed nim, za nim i trzymał, by złapał oddech.. czemu dałeś mu odejść?!"

Bo kiedy patrzę na Ciebie  widzę anioła w Twoich oczach  ale jeżeli spojrzę głębiej zobaczę Twoją bardziej zwariowaną stronę  jak diabeł w przebraniu.    Eminem

briefly dodano: 27 czerwca 2013

Bo kiedy patrzę na Ciebie, widzę anioła w Twoich oczach, ale jeżeli spojrzę głębiej zobaczę Twoją bardziej zwariowaną stronę, jak diabeł w przebraniu. / Eminem

oprócz uczuć  dawaliśmy sobie oboje tak wiele krzyku. oprócz wspólnie spędzonnych chwil  mieliśmy dużo tych  podczas których nie mogliśmy znieść widoku swojej osoby. oprócz rozmów  były tygodnie milczenia. oprócz miłości  było cierpienie i łzy. oprócz Nas były wraki ludzi   zniszczonych rzekomą piękną miłością.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 27 czerwca 2013

oprócz uczuć, dawaliśmy sobie oboje tak wiele krzyku. oprócz wspólnie spędzonnych chwil, mieliśmy dużo tych, podczas których nie mogliśmy znieść widoku swojej osoby. oprócz rozmów, były tygodnie milczenia. oprócz miłości, było cierpienie i łzy. oprócz Nas były wraki ludzi - zniszczonych rzekomą piękną miłością. || kissmyshoes

 czym sobie na to zasłużyłam?  wydarłam się łapiąc Go za szmaty i próbując zmusić do mówienia. odepchnął mnie wkurwiony.  odpierdol się  wybełkotał. był na tyle pijany  że ledwie gadał.  mów do cholery. co ja Ci takiego zrobiłam?  krzyczałam przez łzy.  co mi kurwa zrobiłaś? byłaś przy mnie  i pozwoiłaś żebym się w Tobie zakochał  i mnie kurwa tym zabiłaś    wydarł się na pół bloku prawie wypluwając gardło. patrzyłam na Niego z przerażeniem. oboje milczeliśmy.  zabiła mnie Twoja miłość tak bardzo mnie zabiła..  powiedział cicho udając się w kierunku drzwi.  kocham Cię Żaklina  i to jest tak silne  że mnie zabija   dodał zamykając za sobą drzwi. osunęłam się na podłogę  nie mogąc powstrzymać łez. ryczałam zagryzając pięści żeby tylko nie krzyczeć z bólu  żeby tylko nie pokazać  że On też mnie zabił  kochając mnie tak mocno...    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 27 czerwca 2013

"czym sobie na to zasłużyłam?"-wydarłam się,łapiąc Go za szmaty i próbując zmusić do mówienia. odepchnął mnie,wkurwiony. "odpierdol się"-wybełkotał. był na tyle pijany, że ledwie gadał. "mów do cholery. co ja Ci takiego zrobiłam?"-krzyczałam,przez łzy. "co mi kurwa zrobiłaś? byłaś przy mnie, i pozwoiłaś żebym się w Tobie zakochał, i mnie kurwa tym zabiłaś" - wydarł się na pół bloku,prawie wypluwając gardło. patrzyłam na Niego z przerażeniem. oboje milczeliśmy. "zabiła mnie Twoja miłość,tak bardzo mnie zabiła.."-powiedział cicho,udając się w kierunku drzwi. "kocham Cię Żaklina, i to jest tak silne, że mnie zabija"- dodał,zamykając za sobą drzwi. osunęłam się na podłogę, nie mogąc powstrzymać łez. ryczałam,zagryzając pięści,żeby tylko nie krzyczeć z bólu, żeby tylko nie pokazać, że On też mnie zabił, kochając mnie tak mocno... || kissmyshoes

nie zawsze byłam w porządku. nie było dnia  żebyś nie słyszała z moich ust przekleństw  skierowanych w Twoją stronę. nie należałam do grupy ludzi z którymi uwielbiałaś spędzać czas. wiele razy rzucałyśmy się sobie do gardeł. było wiele złych chwil  i mnóstwo przykrych momentów   ale jedno jest pewne   nigdy Cię nie zawiodłam  i zawsze  z głową podniesioną ku górze  stawałam po Twojej stronie. zawsze miałaś mnie za sobą  i wystarczyło tylko jedno słowo   a szłam za Tobą w ogień bez zbędnych pytań. zawsze byłam  i będę   choćbyśmy nie wiem jak bardzo było poróżnione  i jak bardzo obrażone na siebie. jesteśmy jednością  mam tylko Ciebie  i będę przy Tobie zawsze   nie dlatego  że to mój obowiązek   tylko dlatego  że Cię kocham  najbardziej na świecie.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 27 czerwca 2013

nie zawsze byłam w porządku. nie było dnia, żebyś nie słyszała z moich ust przekleństw, skierowanych w Twoją stronę. nie należałam do grupy ludzi z którymi uwielbiałaś spędzać czas. wiele razy rzucałyśmy się sobie do gardeł. było wiele złych chwil, i mnóstwo przykrych momentów - ale jedno jest pewne - nigdy Cię nie zawiodłam, i zawsze, z głową podniesioną ku górze, stawałam po Twojej stronie. zawsze miałaś mnie za sobą, i wystarczyło tylko jedno słowo - a szłam za Tobą w ogień,bez zbędnych pytań. zawsze byłam, i będę - choćbyśmy nie wiem jak bardzo było poróżnione, i jak bardzo obrażone na siebie. jesteśmy jednością, mam tylko Ciebie, i będę przy Tobie zawsze - nie dlatego, że to mój obowiązek - tylko dlatego, że Cię kocham, najbardziej na świecie. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć