 |
|
patrzę na Twoje zdjęcie, delikatnie przesuwam palcem po Twoich ustach i mimowolnie się uśmiecham, mimo tego ogromnego bólu w klatce piersiowej. przypominam sobie ich smak, zdając sobie sprawę, że kiedyś należały tylko do mnie. tylko ja mogłam wtapiać się w Twoją bluzę, czując zapach perfum, które tak uwielbiałam. stając na palcach, starałam dosięgnąć Twoich ust i może wyglądało to całkiem śmiesznie, Ty zachowywałeś powagę, bo wiedziałeś, że więcej tego nie zrobię. byliśmy jak małe dzieci, potrafiliśmy się świetnie bawić i wspaniale dogadywać. uzupełnialiśmy się w pewnym stopniu, mimo tak częstej różnicy zdań. dwa światy, tworzyły razem arcydzieło. swój świat tworzyliśmy my sami. byliśmy tylko dla siebie. pamiętasz to jeszcze? / notte.
|
|
 |
|
jesteś mi potrzebny do kawy jak siorpanie do herbaty, smakuje wtedy o niebo lepiej.
|
|
 |
|
nie znasz uczucia, kiedy idąc do lekarza chcesz dowiedzieć się, że jesteś zmuszona położyć się do szpitala i fantazyjnie sklejasz w myślach wiadomość o tym do niego w nadzeji, że chociaż w takim momencie będziesz istotna jedynie ty.
|
|
 |
|
w związku uczucie powinno się pielęgnować. ale co jeżeli druga osoba zmusza nas do jego zaniechania, żeby było nam lżej?
|
|
 |
|
Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza, najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a każdego kto myśli inaczej, też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko co ważne, masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety, niech budują kiepskie związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem, zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu. Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji./esperer
|
|
 |
|
Nie ma granic w przyjaźni między kobietą a mężczyzną, zawsze z tej przyjaźni ktoś wychodzi z blizną..
|
|
 |
|
Nie boisz się, że będziesz kiedyś żałował?
|
|
 |
|
Wszystko co we mnie znali, dawno już znikło./esperer
|
|
 |
|
Uścisnęliśmy sobie dłonie, przytuliliśmy na pożegnanie i odwróciliśmy na pięcie, każde w swoją stronę. Dwa różne pociągi, przeciwległe krańce świata. Musieliśmy przejechać połowę trasy, aby uświadomić sobie, że oto zamieniliśmy się sercami i ciężko oddychać bez tego mojego. Zaczęłam się dusić, łzy leciały ciurkiem i miałam wrażenie, że pruję się jak stara zabawka, bo oto ktoś ciągnie za moje żyły, które nie chcą krwi nie przesiąkniętej Tobą. Wiesz co było najgorsze? Nie zatrzymam pociągu, za późno. Jasne, mogę wrócić, ale za jakiś czas. Ciągle odkładamy tą miłość na potem./esperer
|
|
 |
|
Powiesz mi tak na prawdę nic się nie stało,
powiesz mi, że to, co między nami jest,
powiesz mi nigdy już nie będzie nas mało,
powiesz mi że kochasz mnie…
|
|
 |
|
Czytałam ostatnio stare wiadomości i znalazłam jedną, w której powiedziałaś, że nigdy mnie nie zostawisz To zabawne bo wlasnie zostawiłes.
|
|
 |
|
Lubię ten stan,wiesz?W sumie,to teraz uzależniam się od alkoholu i używek.Wtedy dobrze się czuje.Pełna życia,ucieszona od ucha do ucha,w ramionach byle jakiego typa.Tak..Zdaję się,że teraz to co weekend będzie moje przyzwyczajenie - wyjść,wypić,zajarać,potańczyć,poflirtować,pokręcić,ledwo wracać.Lubię wracać nad ranem paląc papierosa,czując wódkę w ustach,nie mając nic na sumieniu,bo w sumie czemu..?Próbuje cieszyć się życiem.Naprawdę,czuję się szczęśliwa,robiąc coś co jeszcze nigdy i na dodatek niszcząc się.Ale jest jeszcze jedno.To,co niszczy mnie w tym momencie nigdy nie przebije tego,jak Ty niszczyłeś mnie,jak przebiłeś moje serce,a ja tylko przepijam organizm i wypalam moje płuca,rezając sobie banię.Ty jesteś mistrzuniem,kochanie.| longing_kills
|
|
|
|