 |
Bo gdy coś się kończyło on zawsze odchodził - zostawiał ją, pełną rozczarowania, smutku i bezsilności.. Doprowadzał ją do stanu kiedy ona sama nie wiedziała kim jest naprawdę, byłą pewna jedynie tego, że bezgranicznie go kocha.
|
|
 |
wiesz czego nienawidzę ? tej wiecznie towarzyszącej myśleniu o Tobie niepewności...
|
|
 |
'Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał,'/Bonson
|
|
 |
patrzę w przeszłość, i widzę to wszystko co już nie wróci, tą zimową noc, kiedy jeszcze żadne z nas nie podejrzewało, jak to wszystko się potoczy, ile szczęścia, ile bólu przyniesie nam ta znajomość. oczywiście wiem, że czas nie wraca, że nie będzie już nas, ja to wszystko wiem. Ale lubię zamykać oczy i przypominać sobie twój uśmiech, to jak wybuchałeś śmiechem, nawet to jak brałeś mnie na ręce i zabierałeś w różne miejsca. I mimo bólu jaki towarzyszy tym wszystkim wspomnieniom, kocham je i zrobię wszystko by ich nie zgubić tak łatwo, bo ty byłeś bez wątpienia tym najlepszym co spotkało mnie w życiu .
|
|
 |
nie ma leków na samotność, stoję z nią twarzą w twarz, nie mogę uciekać.
|
|
 |
ona dławiła się łzami, nie potrafiła powiedzieć nic innego, cała roztrzsiona krzyczała tylko ' Jak on mógł mi to zrobić?'
|
|
 |
odejdzie lato, odejdą kolejne wspomnienia...
|
|
 |
każdy z nas w obliczu miłości jest tylko bezsilną, małą istotą, całkowicie zależną od kolei losu...
|
|
 |
nie pamiętam nawet tego jakie słowo padło jako ostatnie, wiem tylko, że każde z nas poszło w swoją stronę.
|
|
|
|