 |
|
a dziś przyglądając mu się z boku widzę jak rośnie w Nim ziarno tej pieprzonej arogancji, której i tak miał w sobie wiele. i choć nie łączy Nas już prawie nic - często jeszcze Jego ironiczność uderza we mnie, gdy tylko On ma zły dzień - a wtedy dochodzi do mnie fakt, że dnia na dzień coraz bardziej Go nienawidzę. / veriolla
|
|
 |
|
siedzieliśmy w samochodzie, przyglądając się miastu nocą - zawsze wiedział, jak bardzo to kocham. położył głowę na moich kolanach. 'mogę tak?' - zapytał o pozwolenie. ' spoko ' - powiedziałam, nie patrząc na Niego. nagle z playlisty zaczął leciec vixen. po chwili zacytował mi: 'zabiłem Ją na amen, bo nie wiedziałem co dalej'. nadal patrzyłam przed siebie, choć czułam Jego wzrok na sobie. spojrzałam na Niego i odpowiedziałam:' nie, nie zabiłeś mnie. za słaby pionek jesteś, bym przez Ciebie mogła przestać cieszyć się życiem', po czym odwróciłam głowę w prawą stronę do szyby, do oczu podeszły mi łzy, a w głowie szumiały słowa:' zabiłeś..' / veriolla
|
|
 |
|
zgasił fajkę i wreszcie wydusił to wszystko - o tym, że nie wypaliło, nasz biznes tak perfekcyjne planowany nie wypalił. nie wypaliło coś w co ja zainwestowałam serce.
|
|
 |
|
Muszę skończyć z tym wszystkim. Z hardcorowymi weekendami i nieustającymi melanżami. Muszę skończyć z dragami,alkoholem a nawet i trawą.Muszę przestać przychodzić udupcona na każdą lekcję. Muszę skończyć z sypianiem na ławkach i kłótniami z nauczycielami.Nie mogę być już ciągłym gościem w gabinecie dyrektora.Muszę przestać odwiedzać szkolną palarnię i męski kibel z flaszką czystej w torebce.Muszę przestać zrywać się z lekcji i wagarować.Muszę wracać do domu w rozsądnych godzinach i normalnych stanach.Muszę umówić się na wizytę u kosmetyczki i pójść do fryzjera.Muszę wziąć się za naukę, zacząć przygotowywać się do matury.Muszę w końcu przeczytać jakąś lekturę albo chociaż książkę.Muszę zacząć myśleć o studiach. Muszę się ogarnąć, bo najzwyczajniej świecie z dnia na dzień tracę kontrolę nad własnym życiem. / nacpanaaa
|
|
 |
|
3 to już miesiąc odkąd padły słowa czy spróbujemy. okres próbny z 3 dni przeciągnął się w 3 miesiące. warto? dla takiego człowieka - warto. / quiet
|
|
 |
|
czego oczekuję? zrozumienia. czy to tak wiele ? / quiet
|
|
 |
|
w dzisiejszym świecie nie masz szans na znalezienie przyjaciela. prędzej czy później okazuje się być jadowitą żmiją. / quiet
|
|
 |
|
jakiś frajer się nudzi i wymyśla absurdy , w sumie ten świat jest piękny tylko ludzie do kurwy . / chada .
|
|
 |
|
w sumie to pierdole ciebie i twoje zdanie . znów rozjaśniam włosy wodą utlenioną choć wiem , jak strasznie zniszczy mi to włosy . znów wypalam kolejnego szluga , choć wiem , że moim płucom się to nie spodoba . znów ubieram krótką spódniczkę wiedząc jakie zdanie ma na ten temat mama . znów udaję wielką miłość do jakiegoś frajera , by zobaczyć twoją zniesmaczoną minę i oczy , które przepraszają za wszystko , które przepraszają za ciebie . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
otulona czerwonym kocem , w najgrubszych skarpetach świata trzymam w rękach kubek z zimną colą , której smak powoli zaczyna być obojętny dla mojego organizmu . nie ma ciepłej malinowej herbaty , którą popijałam wieczorami pisząc z tobą o głupotach dnia codziennego . siedzę tak sama , wsłuchuję się w głos fokusa i jest mi dobrze . nie wgapiam się w twoje zdjęcia , nie myślę o tym co było . po prostu siedzę , słucham mojego prywatnego mistrza i powstrzymuję się , by nie zamienić coli na ulubioną herbatę , przez wypicie której wróci wszystko to , co najbardziej rani . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|