 |
jego paznokcie wbite w jej delikatną skórę, kiedy krzyczał, że nie potrafi już tak żyć, grożąc, że jeśli odejdzie i zostawi go samego, kulka wystrzelona w łeb będzie dla niego jedyną frajdą. krztusiła się łzami, czując przerażający ból, który nie był spowodowany jedynie przez to, że przyciskał ją tak cholernie mocno do ściany budynku lecz, przez trud nad złapaniem oddechu. nie wiedziała co ma powiedzieć, co jeszcze wyjaśnić, przecież nie chciała go stracić, bo jednak znaczył dla niej tak wiele, ale nie chciała również żeby przez nią, za każdym razem sprawy załatwiał wódką bądź pięściami wbitymi w ścianę, nie chciała ranić go po raz kolejny i patrzeć na to jak spada coraz niżej na dno, jak jego życie traci sens. | endoftime.
|
|
 |
chociaż nawet jeśli jesteśmy kochani przez tak wiele osób, to tak na prawdę przez życie idziemy sami, to my podejmujemy wszystkie te łatwe ale i te trudne decyzje, to od nas zależy to jak potoczy się dalej nasze życie, to jak długo będzie trwało i miało jakikolwiek sens. | endoftime.
|
|
 |
Mikołaju, nie chcę dostać pod choinkę kosmetyków,
ciuchów czy słodyczy. Chcę tego pana o niebieskich oczach, okej ?
|
|
 |
Ty jesteś już tylko przeterminowanym szczęściem.
_______________________________________
|
|
 |
nie jestem taką grzeczną dziewczynką jak myślisz i muszę się teraz przyznać, że uwielbiam gdy trzymasz dłoń na mojej pupie lub biodrze i mocno mnie do siebie tulisz przy tym czule całując.
|
|
 |
na Wikipedii powinni dodać opis słowa SZMATA i wkleić tam Twoje zdjęcie.
|
|
 |
idę na papierosa znów, by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia. pierwszą i ostatnią rzecz, która nas łączy.
|
|
 |
Od tej chwili nie będzie już grzecznej, miłej, potulnej i uroczej dziewczynki. Od teraz będzie tylko i wyłącznie wredna suka, mówiąca absolutnie wszystko - absolutnie każdemu.
|
|
 |
Gapiąc się na Twój opis, uświadomiłam sobie, że zjebaliśmy wszystko co było między nami.
|
|
 |
śmiertelna dawka uczuć podana pocałunkiem doustnie.
|
|
 |
Faceci nie czują motyli w brzuchu, tylko ucisk w spodniach
|
|
 |
wybraliśmy siebie z tłumu .
|
|
|
|