 |
codziennie tęsknię z nim po raz ostatni, codziennie widzisz spływające po mych policzkach łzy, wyryte żyletką jego inicjały na nadgarstku i krew na łazienkowych kafelkach, codziennie, po raz ostatni. | endoftime.
|
|
 |
nie widzę sensu w tym, aby każdego dnia wstając uśmiechać się do siebie, z blaskiem w oczach iść do przodu, nie zwracając uwagi na to co otacza. codziennie zatracać się w nadziei, że może jednak coś sprawi, że nagle zda sobie sprawę z tego wszystkiego, z tego, że szczęściem dla niego była moja obecność, mój uśmiech, oddech, i wróci przepraszając za każdą mą łze i krople krwi na mych nadgarstkach. nie widzę już sensu w tym by nadal żyć, by oddychać, tak swobodnie jak kiedyś, kiedy te nawet najmniejsze szczegóły w mym życiu, nie były brane pod uwagę. | endoftime.
|
|
 |
Zniknąłeś. Nigdy więcej nie dam Ci wrócić.
|
|
 |
chciałabym móc Cię edytować, poprawić i zapisać zmiany.
|
|
 |
-Gdybyś miał jedno pytanie to, o co byś spytał?
-Wyjdziesz za mnie?
|
|
 |
Chciałabym Ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz, że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia, że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala albo, że krztuszę się powietrzem, bo Ciebie przy mnie nie ma, coś, cokolwiek, żebyś tylko się przejął, żebyś się kurwa zainteresował.
|
|
 |
uwielbiam zapach korektora, farby do włosów, lakieru do paznokci i Ciebie
|
|
 |
Nie szukam potwierdzenia własnej wyjątkowości.
|
|
 |
Czasami słyszę jak pęka mi serce.
|
|
 |
nie jest ważne z kim zasypiasz, ważne o kim śnisz
|
|
 |
'ALKOHOL- magiczny płyn, po którym głośno mówisz o miłości, o tym co cię boli i denerwuje, a na następny dzień nic nie pamiętasz...'
|
|
 |
no proszę chodź i przez `przypadek` dotknij mojej ręki...
|
|
|
|