 |
|
To wszystko to było zbyt wyidealizowane wyobrażenie o moim życiu. Naiwnie myślałam, że cierpienie mnie nie czeka, że jeżeli mam przy sobie człowieka, którego kocham to będę miała go już na zawsze. Może i były momenty kiedy czarne myśli przychodziły mi do głowy, ale bardzo szybko odcinałam się od nich by dalej trwać w swoim idealnym świecie. To mnie zgubiło. Właśnie to sprawiło, że tak długo i mocno cierpię. Życie powaliło mnie na kolana swoimi decyzjami, a ja nie byłam na to gotowa. Być może właśnie po to los zabrał mi jego, abym doświadczyła na własnej skórze jak to jest stracić wszystko w przeciągu jednej sekundy. Może gdybym ostrożniej podchodziła do sprawy dziś moje 'ja' wyglądałoby zupełnie inaczej.
|
|
 |
|
wiem, że trudno pogodzić się z tym jaka jestem. wiem, że jest to dla Ciebie ciężkie, i tak trudne do zrozumienia - że jak dziewczyna może używać pięści, że jak to możliwe, że potrafi się bić. wiem, że nie umiesz pogodzić się z tym, że jestem inna - i , że czasami Ci ciężko: gdy krzyczę, gdy nie daję rady już by znowu się starać. wiem, że masz ze mną czasem totalny kosmos, i nie wytrzymujesz nerwowo - ale mimo to, jesteś przy mnie zawsze. najbliżej jak potrafisz, najmocniej - i za to Ci dziękuję - za to, że pokazujesz mi jak można kochać drugiego człowieka - ukazujesz nowe znaczenie bezwarunkowej miłości.
|
|
 |
|
To nic złego, kiedy ktoś zna twoją najgorszą stronę.
|
|
 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić.
|
|
 |
|
A sztuka?
- Jest chorobą.
Miłość?
- Złudzeniem.
Religia?
- Wytwornym surogatem wiary.
Jesteś sceptykiem.
- Nie, sceptycyzm jest początkiem wiary.
Czymże więc jesteś?
- Określać znaczy ograniczać
|
|
 |
|
Słyszę Twój oddech, ja latam..
|
|
 |
|
choć przez chwilę,jakby milej.
|
|
 |
|
Ponoć widzieli nas tam gdzieś..
Razem
|
|
 |
|
pisze się historia na naszych oczach...
|
|
 |
|
Przytul mnie, przytul mnie, przytul ...'
tak mi się wydaje.
|
|
 |
|
Co by się nie działo - miej na twarzy uśmiech. Nieważne jak bardzo ból rozrywałby Cię na miliony kawałeczków - śmiej się, odpowiadając na pytanie co u Ciebie i jak sobie radzisz, odpowiadaj - "w porządku". Zaciskaj pięści, gryź wargi z bólu, jaki nakłada na Ciebie życie - ale nie pokazuj innym, że coś mocno pcha Cię w przepaść, to Twoje życie - wygraj je, nieważne w jakiej formie, nieważne, czy dla kogoś czy dla siebie - wygraj, i nie pozwalaj innym oglądać Twojego nieszczęścia, zaufaj mi - czym więcej ludzi wie o Twoich problemach, tym większą łatwość sprawia im dobicie Cię, poprzez zadanie kolejnych ran, które zaczną się scalać z poprzednimi. Poradzisz sobie, ze wszystkim, pamiętaj - nie jesteś osamotnioną osobą, nawet jeśli się tak czujesz, gdzieś tam w górze, na którejś z chmur siedzi Twój własny Anioł stróż, który podniesie Cię, kiedy Twoje skrzydła zapomną jak latać, nawet jeśli chwilowo jest niedostępny - daj mu troszeczkę czasu, każdy się czasem spóźnia.
|
|
|
|