 |
brak czucia w palcach, przemoczone skarpetki, mocno czerwony nos i policzki, śnieg pod koszulką, bałwan dumnie stojący na podwórku, włosy elektryzujące się do czapki spadającej na oczy, rękawiczki drapiące w dłonie, ochota na ciepłą herbatę, której nie mogę ziścić, zważywszy na to, iż umieram przy najdrobniejszym zetknięciu z czymś twardym, tudzież czajnikiem. dla Ciebie, cóż. i nie jest w porządku, uzależnienia są złe.
|
|
 |
pomyślałbyś, że to polubię? śnieg, zimę, mróz, czapkę i niewygodne rękawiczki? ba, zacznę to uwielbiać? pomyślałbyś, że zacznę śmiać się przy przewracaniu w zaspę i chętnie poprzestanę na wyjście na dwór w ten ziąb? pomyślałbyś, że będę lepić z Tobą bałwana, nie stukając przy tym nawet raz zębami z zimna? że będę się śmiać - kiedy trafię Cię kulką czy kiedy przestraszę się płatka śniegu opadającego mi na rzęsy? że będę, nie czując już ani nóg, ani rąk, zapewniać, iż jestem najszczęśliwsza, teraz, tak?
|
|
 |
liczba wskazująca na wzrost, wciąż powiększała cyferki. waga wahała się. ludzie przychodzili, odchodzili, śmieli się, kochali, ranili również. życie pomagało mi się wspinać, żeby tuż potem zepchnąć mnie na samo dno. uczucia się mieszały, poglądy się kształciły. jedno, przez te wszystkie lata, pozostawało niezmienne. przyjaźń.
|
|
 |
Chciałbym zawsze wiedzieć co mi da szczęście,
Wiele razy się myliłem kompletnie.
|
|
 |
Każdy ma swoją szczęścia teorię.
Nie wiem co dla ciebie okaże się dobre.
|
|
 |
Muzyka trafia do uszu, z uszu do mózgu, z mózgu do serca.
|
|
 |
Kocham Cię 168 godzin w tygodniu.♥
|
|
 |
nienawidzę kiedy nie odbiera moich telefonów, a wie, że Go potrzebuję.
|
|
 |
Najmniej zadowalający mężczyźni to ci, co chełpią się swą męskością i uważają seks za rodzaj sportu, w którym zdobywają puchary.
|
|
 |
Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać.
|
|
 |
Ponosisz klęskę, kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem.
|
|
 |
Zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. Co widzisz? Trzymasz kogoś za rękę?
|
|
|
|