 |
Żeby nie wiem jak człowiek był twardy, to z każdego uczucia coś w nim zostaje, uczy się czegoś, czego dawniej nie umiał, raz to jest dobre, raz nie. I z siebie też coś komuś zostawia w spadku.
|
|
 |
completelydifferent.soup.io/post/288612448/Dlaczego-chc-Wam-odpowiedzie-jak-straci-em
|
|
 |
Wiesz? " Jesteś lekiem na całe zło" - można powiedzieć, że banalne słowa piosenki. Ale one wyrażają wiecej. Chce z życia czerpać radość. Jestem silna. Tak, jestem silna. Sama siebie podziwiam za pogode ducha. Ale bywaja momenty ze staje sie krucha. Pstryk i za dużo złych myśli wraca. Nie pocieszaj mnie wtedy. Odgoń moje myśli od tego. Tak jak jak robisz zazwyczaj. Nieświadomie leczysz mnie z tych momentów kruchości. Moje antidotum.
|
|
 |
“Pamiętam, jak babka mówiła, że nie zawsze człowiekowi śnią się jego sny. Mogą się na przykład śnić panu sny umarłych, które im nie zdążyły się przyśnić. Czy sny tych, którzy dopiero przyjdą na świat. Nie mówiąc, że według babki, sny wędrują nieraz po domach, po wsiach, po miastach i w ogóle. I nawet zdarza się, że czasem pobłądzą. ”
— Wiesław Myśliwski
|
|
 |
Tęsknimy, a ból rozrywa nam serce na małe kawałeczki. Każda z tych małych części to zupełnie inne cierpienie, które lokuje się w najmniej odpowiednim miejscu. Najbardziej bolą te drobinki, które wpadają wgłąb, potrafią drasnąć nasze czułe miejsce i pędzić dalej. Każdy z nas ma w sobie takie mikroskopijne cząsteczki z życia. Przyjaciele, miłość, nadzieja, wiara - to tylko kilka z nich, nieliczna ilość, która każdego dnia rani. [ yezoo ]
|
|
 |
Często wracam do tego co było kiedyś. Do tych wszystkich chwil, które mocno utkwiły w mojej głowie. Zostawiły wspomnienia. Nienamacalny dowód na mojej duszy. Trochę mnie zniszczyły.. trochę nauczyły życia. Byłam w tym wszystkim sama. Pierwszy papieros, wagary, pierwszy urwany film. Boję się.. tak bardzo zatraciłam się w tym wszystkim nie mogąc odnaleźć drogi powrotnej. Brakuje mi ciepła, spokoju i tej pieprzonej radości życia, którą miałam jako dziecko. Często siadam na łóżku okrywając się grubym ciepłym kocem a po policzkach mimowolnie spływają łzy. Ciało drży a z mocno zagryzanych ust sączy się krew. Upadłam nisko... i gdyby Bóg nie zesłał mi Anioła w Jego osobie stałabym się kompletnym wrakiem człowieka. Tak bardzo bałam się, że zostanę sama.. że zabraknie dla mnie miłości. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nigdy nie potrafiłam zrozumieć jego podejścia do świata. Męczy mnie każde jego kłamstwo, każde drobne przewinienie, które potem ciągnie za sobą masę problemów. Przestałam byś silna.. przestałam być tą szaloną dziewczyna z burzą rudawych loków. Jego kłopoty i złe pojmowanie "miłości" zaczęło mnie niszczyć. Zabijać mnie od środka, każdego dnia coraz bardziej i bardziej. Wierę utopiłam w ostatniej szklance czystej a zaufanie uleciało z ostatnim wypuszczanym dymem z płuc. Kłótnie, szarpaniny i masa raniących słów.. Tak bardzo mnie rani a ja tak bardzo go kocham wierząc, że się zmieni.. Ciągle żyję nadzieją na lepsze dni. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Wiesz co dzieje się w momencie w którym nie ma już nikogo? Nic, wszystko pozostaje bez zmian, nie masz tylko czego się złapać i ból zamienia się w duszący kaszel. [mr_mruczynski ]
|
|
 |
kochałam tę jego roześmianą twarz. jego dźwięczny głos i delikatne dłonie. kochałam subtelne pocałunki i spojrzenia. każdą jego rzęsę, każdą cząstkę jego ciała, jego duszę i oddechy. kochałam, gdy na mnie patrzył, gdy całował moje ciało wzrokiem i ustami. kochałam jego śmiech i bicie serca. kochałam go całego. i kocham nadal.
|
|
 |
Oboje chcieliśmy co rano przygotowywać razem śniadanie a później zjadać je razem w łóżku. W pośpiechu całować się przed wyjściem do pracy, czekać co wieczór z ciepłą herbatą na poprawę dnia, kłócić się o moje "5 minutowe" siedzenie w łazience, leżeć razem w łóżku spoglądając sobie w oczy i trzymając się za ręce. Wiesz co najbardziej boli? Że mogliśmy przetrwać, spełnić te wszystkie rzeczy i być naprawdę szczęśliwi. Ale mimo silnego uczucia nie daliśmy rady, życie wystawiło nas na próbę a my przegraliśmy ją.
|
|
 |
Wiedział,że ma do czynienia z kobietą skomplikowaną,nieprzewidywalną,niezmiernie feministyczną,a zarazem tak kruchą,bezbronną i delikatną.Że ująwszy ją w dłonie jest w stanie się rozsypać na maleńkie kawałki,a nawet okruszki.Wiedział,że wiele ryzykuje wstępując na ścieżki,którymi ona podąża.Jednocześnie wcale tego ryzyka nie dostrzegał.Zawierzył jej wszystko.Bez wahania oddał jej serce,swój czas,swoje poświęcenie.Pokładał w niej przeogromną wiarę i niezliczone nakłady uczuć. Wierzył,że może być tym mężczyzną,który wyjmie jej z oka odłamek diabelskiego zwierciadła należącego do Królowej śniegu.I uda mu się zmienić jej spojrzenie na świat.Uwierzył,że nieczuła i lodowata pod dotykiem jego dłoni się ogrzeje.Chciał stopić cały lód jej serca nie mając nic.Prócz ciepłego,miękkiego ciała,gorącego serca i oddechu.A ona go zawiodła.I zaraziła swoim chłodem.Teraz i on zmienił się nie do poznania.Przekonał się na własnej skórze,że istnieją nieodwracalne skutki źle ulokowanego uczucia/hoyden
|
|
 |
Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być światłem w mroku pękniętego serca. Błagam Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że czasem jestem złym sztormem zalewającym Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo. Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam chciej. [ skejter ]
|
|
|
|