głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika inflamara

cz2. I chyba coś zrozumiałam. Bo być może jestem inna być może nic nie znaczę  i mnie się nie da kochać. Po raz kolejny sama na dnie  próbując się podnieść. Nie mam nawet sił  by uśmiechnąć się i wstać.   Znów za dużo myślę  nie śpię  nie mogę jeść  gdy wszystko się wali. Każdy odchodzi zostawiając po sobie jak najwięcej złych słów i bolesnych wspomnień. Szkoda tylko  że nikt nie myśli o mnie. Każdy widzi siebie  nic więcej. A ja? Gdzie ja jestem w tym wszystkim. Bo ludzi  których kiedyś uznawałam za przyjaciół  mijam teraz bez słowa na ulicy. To właśnie od tych ludzi  ludzi dla których byłabym wstanie oddać wszystko  słyszałam najwięcej złych rzeczy  jakich największy wróg  nie był wstanie wypowiedzieć. I znów nie rozumiem  czy zrobiłam coś nie tak? Znowu zawiniłam  znowu inni widzą winę tylko we mnie nie dostrzegając jej u siebie. Nie chcę już tak chcę po prostu spokoju od nich wszystkich.Nie chcę już im ufać nie chcę słyszeć od nich nic chcę zostać sama chcę ułożyć wszystko od nowa.

bekla dodano: 2 czerwca 2014

cz2. I chyba coś zrozumiałam. Bo być może jestem inna,być może nic nie znaczę, i mnie się nie da kochać. Po raz kolejny sama na dnie, próbując się podnieść. Nie mam nawet sił, by uśmiechnąć się i wstać. - Znów za dużo myślę, nie śpię, nie mogę jeść, gdy wszystko się wali. Każdy odchodzi zostawiając po sobie jak najwięcej złych słów i bolesnych wspomnień. Szkoda tylko, że nikt nie myśli o mnie. Każdy widzi siebie, nic więcej. A ja? Gdzie ja jestem w tym wszystkim. Bo ludzi, których kiedyś uznawałam za przyjaciół, mijam teraz bez słowa na ulicy. To właśnie od tych ludzi, ludzi dla których byłabym wstanie oddać wszystko, słyszałam najwięcej złych rzeczy, jakich największy wróg, nie był wstanie wypowiedzieć. I znów nie rozumiem, czy zrobiłam coś nie tak? Znowu zawiniłam, znowu inni widzą winę tylko we mnie,nie dostrzegając jej u siebie. Nie chcę już tak,chcę po prostu spokoju od nich wszystkich.Nie chcę już im ufać,nie chcę słyszeć od nich nic,chcę zostać sama,chcę ułożyć wszystko od nowa.
Autor cytatu: bezznakumiloscii

Potrzebuję Cię chociaż Cię nie ma  czekam mimo tego  że nie mam na co. bekla

bekla dodano: 2 czerwca 2014

Potrzebuję Cię chociaż Cię nie ma, czekam mimo tego, że nie mam na co./bekla

Chyba obejrzałam za dużo filmów  przeczytałam zbyt wiele książek  miałam zbyt wiele marzeń by umieć żyć jak wszyscy. bekla

bekla dodano: 2 czerwca 2014

Chyba obejrzałam za dużo filmów, przeczytałam zbyt wiele książek, miałam zbyt wiele marzeń by umieć żyć jak wszyscy./bekla

Kurwa co by sie nie stało mi i ile mi zostało dni ja chce żyć. Choć możesz zabrać mi wszystko. HuczuHucz Zabierz mi

lizzie dodano: 1 czerwca 2014

Kurwa co by sie nie stało mi i ile mi zostało dni ja chce żyć. Choć możesz zabrać mi wszystko./HuczuHucz-Zabierz mi

Tęsknisz za byciem dla kogoś ważną  prawda? Tęsknisz za smsami  które każdego dnia Cię budziły a w treści życzyły miłego dnia. Tęsknisz za spokojnym zasypianiem z myślą  że on zaraz zadzwoni tylko po to  aby powiedzieć zwykłe dobranoc. Czujesz pustkę  odczuwasz brak miłości i poczucia bezpieczeństwa. Jest Ci zimno  bo żadne ciało do Ciebie nie przylega na tyle mocno by oddać Ci skrawek swojego ciepła. Zapewne brakuje Ci również porannej kawy i buziaka w czoło  który dostawałaś zaraz po przebudzeniu. Odczuwasz utratę kawałka duszy a serce krzyczy z żalu. Zamiast jednej kawy  wciąż robisz dwie. Wieczorami zaciskasz ręce w pięść i uderzasz o twardą posadzkę by zagłuszyć szloch wydostających się na zewnątrz wspomnień. Krwawisz choć zaprzeczasz samej sobie. Brakuje Ci bycia na pierwszym miejscu i możliwości wybrania numeru do niego o każdej porze dnia i nocy. Tęsknisz za sprzeczkami i błahymi awanturami  które wnosiły jakąś odmianę. Skąd wiem? Również mi tego brakuje.

na_granicy dodano: 1 czerwca 2014

Tęsknisz za byciem dla kogoś ważną, prawda? Tęsknisz za smsami, które każdego dnia Cię budziły a w treści życzyły miłego dnia. Tęsknisz za spokojnym zasypianiem z myślą, że on zaraz zadzwoni tylko po to, aby powiedzieć zwykłe dobranoc. Czujesz pustkę, odczuwasz brak miłości i poczucia bezpieczeństwa. Jest Ci zimno, bo żadne ciało do Ciebie nie przylega na tyle mocno by oddać Ci skrawek swojego ciepła. Zapewne brakuje Ci również porannej kawy i buziaka w czoło, który dostawałaś zaraz po przebudzeniu. Odczuwasz utratę kawałka duszy a serce krzyczy z żalu. Zamiast jednej kawy, wciąż robisz dwie. Wieczorami zaciskasz ręce w pięść i uderzasz o twardą posadzkę by zagłuszyć szloch wydostających się na zewnątrz wspomnień. Krwawisz choć zaprzeczasz samej sobie. Brakuje Ci bycia na pierwszym miejscu i możliwości wybrania numeru do niego o każdej porze dnia i nocy. Tęsknisz za sprzeczkami i błahymi awanturami, które wnosiły jakąś odmianę. Skąd wiem? Również mi tego brakuje.

Wiem  że się zmieniłam  dostrzegasz to jako jeden z nielicznych  bo znasz mnie najlepiej. Pokochałeś inną wersję mnie. Polubiłeś innego człowieka niż tego kim się stałam. A stałam się obca  nie tylko dla Ciebie ale również dla siebie. Jestem chłodna  bardziej obojętna i zdystansowana  udaję silną  powtarzam ciągle te same błędy  popadam w obłęd  zakopuję się coraz głębiej w moim cierpieniu i dzięki Tobie widzę  że odpycham Cię od siebie i odrzucam Twoją pomoc. Możesz wątpić we mnie i w tą relację  ale ja nigdy nie zwątpiłam w Ciebie i w tą przyjaźń  która nas połączyła  mimo  że Cię zawiodłam. Mimo  że utraciłam grunt pod nogami i sens dalszej egzystencji. Mimo  że nie wiem co ze sobą zrobić a częściej myślę o położeniu się na torach to chciałabym znowu powrócić do dawnej siebie  do tej kobiety  która znaczyła dla Ciebie bardzo wiele  tylko mi pomóż  proszę  nie skreślaj  podaj dłoń  przypomnij za co mnie ceniłeś i czym jest moje prawdziwe  ja   okaż cierpliwość i wyrozumiałość.

na_granicy dodano: 1 czerwca 2014

Wiem, że się zmieniłam, dostrzegasz to jako jeden z nielicznych, bo znasz mnie najlepiej. Pokochałeś inną wersję mnie. Polubiłeś innego człowieka niż tego kim się stałam. A stałam się obca, nie tylko dla Ciebie ale również dla siebie. Jestem chłodna, bardziej obojętna i zdystansowana, udaję silną, powtarzam ciągle te same błędy, popadam w obłęd, zakopuję się coraz głębiej w moim cierpieniu i dzięki Tobie widzę, że odpycham Cię od siebie i odrzucam Twoją pomoc. Możesz wątpić we mnie i w tą relację, ale ja nigdy nie zwątpiłam w Ciebie i w tą przyjaźń, która nas połączyła, mimo, że Cię zawiodłam. Mimo, że utraciłam grunt pod nogami i sens dalszej egzystencji. Mimo, że nie wiem co ze sobą zrobić a częściej myślę o położeniu się na torach to chciałabym znowu powrócić do dawnej siebie, do tej kobiety, która znaczyła dla Ciebie bardzo wiele, tylko mi pomóż, proszę, nie skreślaj, podaj dłoń, przypomnij za co mnie ceniłeś i czym jest moje prawdziwe "ja", okaż cierpliwość i wyrozumiałość.

Mówiłam Ci prawda? Powtarzałam  że bez sensu się przywiązywać  że wszyscy i tak w końcu mnie zostawią  że nawet Ty ze szczerą miłością nie dasz rady tego wszystkiego unieść. Jestem trudna. Zbyt obciążona żeby dzielić się życiem. Uparłeś się na miłość  namówiłeś na zaufanie  wykorzystałeś i zostawiłeś jak starą zabawkę. Powiedziałeś dobranoc i nie zadzwoniłeś nigdy więcej. Straciłam dla Ciebie głowię  a wzamian wyprułeś ze mnie serce. Stratowałeś moje serce  zabrałeś duszę i uciekłeś. Teraz nie ma już we mnie nic. Jestem niczym. bekla

bekla dodano: 30 maja 2014

Mówiłam Ci prawda? Powtarzałam, że bez sensu się przywiązywać, że wszyscy i tak w końcu mnie zostawią, że nawet Ty ze szczerą miłością nie dasz rady tego wszystkiego unieść. Jestem trudna. Zbyt obciążona żeby dzielić się życiem. Uparłeś się na miłość, namówiłeś na zaufanie, wykorzystałeś i zostawiłeś jak starą zabawkę. Powiedziałeś dobranoc i nie zadzwoniłeś nigdy więcej. Straciłam dla Ciebie głowię, a wzamian wyprułeś ze mnie serce. Stratowałeś moje serce, zabrałeś duszę i uciekłeś. Teraz nie ma już we mnie nic. Jestem niczym./bekla

Bo nie ważne kogo masz za sobą  jeśli siebie bierzesz za nikogo. Te Tris Halun

lizzie dodano: 29 maja 2014

Bo nie ważne kogo masz za sobą, jeśli siebie bierzesz za nikogo./Te-Tris-Halun

Poprzednia noc w czymś mnie utwierdziła  ukazała go w nowym świetle. Zwolnił się z pracy po to by przyjechać do mnie  bo zapewnienia  że ze mną wszystko w porządku wcale go nie przekonywały. Wszedł do mojego pokoju i położył się obok mnie  przytulając mnie do siebie. Pozwolił mi płakać tak jak nigdy dotąd nie płakałam. Wylałam z siebie cały ból a krzyk  który tłamsiłam w sobie uwolniłam w jego ciepłą bluzę. Nie uspakajał mnie  rozumiał  wiedział co mi w sercu gra  jak ono cierpi i się rozrywa  jak walczy o przetrwanie. Czasami mam wrażenie  że moje egzystowanie to wieczny pogrzeb. Codzienne chowanie najważniejszych dla mnie osób. Delikatnie wodził palcem po moim mokrym policzku i przez chwilę poczułam się jak dawniej  bezpieczna  potrzebna  kochana  ważna a nawet najważniejsza. W przy nim znowu odżyłam  i nawet jeśli to była to tylko chwila  to dla mnie bardzo cenna. Udowodnił  że można mu ufać  że można na nim polegać.

na_granicy dodano: 29 maja 2014

Poprzednia noc w czymś mnie utwierdziła, ukazała go w nowym świetle. Zwolnił się z pracy po to by przyjechać do mnie, bo zapewnienia, że ze mną wszystko w porządku wcale go nie przekonywały. Wszedł do mojego pokoju i położył się obok mnie, przytulając mnie do siebie. Pozwolił mi płakać tak jak nigdy dotąd nie płakałam. Wylałam z siebie cały ból a krzyk, który tłamsiłam w sobie uwolniłam w jego ciepłą bluzę. Nie uspakajał mnie, rozumiał, wiedział co mi w sercu gra, jak ono cierpi i się rozrywa, jak walczy o przetrwanie. Czasami mam wrażenie, że moje egzystowanie to wieczny pogrzeb. Codzienne chowanie najważniejszych dla mnie osób. Delikatnie wodził palcem po moim mokrym policzku i przez chwilę poczułam się jak dawniej, bezpieczna, potrzebna, kochana, ważna a nawet najważniejsza. W przy nim znowu odżyłam, i nawet jeśli to była to tylko chwila, to dla mnie bardzo cenna. Udowodnił, że można mu ufać, że można na nim polegać.

Wzięłam wolne w pracy  szkoda  że nie mogę wziąć wolnego dnia od życia. Jestem zepsuta. Moja dusza została rozszarpana na kilka kawałków a serce wielokrotnie zadrapane. Wymuszam uśmiech  udaję siłę  podaję każdemu pomocną dłoń   Nie dbam o siebie. Szczęście innych na pierwszym miejscu  ale.. Jak mam im wskazać właściwy szlak  skoro sama błądzę pośród nieznanych ścieżek? Zgubiłam się gdzieś pomiędzy piekłem a niebem.  Zagubiłam samą siebie gdzieś na ścieżce rozczarowania i bólu. Dostrzegam tylko niewyraźny zarys człowieka  który toruje mi drogę. Mozolnie podchodzi do mnie i ociera moje łzy. Podtrzymuje mnie  widzi  że utrzymanie się na nogach sprawia mi problemy. Jestem wykończona wieczną tułaczką  utknęłam w labiryncie. Czuję jedynie jego silne ramiona unoszące mnie ponad ziemie  pozwala mi odpocząć  zasnąć w swoim uścisku a później odstawia na miękką posadzkę wciąż nade mną czuwając. Cicho szepczę  że jestem zepsuta   Posmutniał. Jestem zepsuta i nie da się mnie naprawić.

na_granicy dodano: 28 maja 2014

Wzięłam wolne w pracy, szkoda, że nie mogę wziąć wolnego dnia od życia. Jestem zepsuta. Moja dusza została rozszarpana na kilka kawałków a serce wielokrotnie zadrapane. Wymuszam uśmiech, udaję siłę, podaję każdemu pomocną dłoń - Nie dbam o siebie. Szczęście innych na pierwszym miejscu, ale.. Jak mam im wskazać właściwy szlak, skoro sama błądzę pośród nieznanych ścieżek? Zgubiłam się gdzieś pomiędzy piekłem a niebem. Zagubiłam samą siebie gdzieś na ścieżce rozczarowania i bólu. Dostrzegam tylko niewyraźny zarys człowieka, który toruje mi drogę. Mozolnie podchodzi do mnie i ociera moje łzy. Podtrzymuje mnie, widzi, że utrzymanie się na nogach sprawia mi problemy. Jestem wykończona wieczną tułaczką, utknęłam w labiryncie. Czuję jedynie jego silne ramiona unoszące mnie ponad ziemie, pozwala mi odpocząć, zasnąć w swoim uścisku a później odstawia na miękką posadzkę wciąż nade mną czuwając. Cicho szepczę, że jestem zepsuta - Posmutniał. Jestem zepsuta i nie da się mnie naprawić.

Stań obok  chwyć mnie za rękę i spoglądaj ze mną w dal. Nie zerkaj na mnie  czuję się fatalnie. Łzy spływają mi po policzku. Wygrałam mecz  wszyscy krzyczą  cieszą się a ja się rozklejam  zaciskam pięści  przeklinam w duchu tą chwilę słabości na oczach innych. Nie rozumieją  myślą  że to przez radość ewentualnie ból  bo krew spływa po mojej prawej nodze  przez rozdarte kolano. Stań obok mnie i przytul najmocniej jak potrafisz  odciągnij mnie od grupy gapiów  którzy czekają na moje kolejne potknięcie. Od rana nie radzę sobie z emocjami. Mam ich nadmiar  zauważyłeś? Chciałabym poczuć ciepło Twojego ciała  ujrzeć ten łobuzerski uśmiech  śmiać się z tego  że znowu bierzesz mnie na ręce i krzyczysz jak opętany by chwile później zacząć całować mnie po czole. Tą wygraną dedykuję Tobie  bo dostrzegam Cię zza pokrywy czarnych chmur  ten delikatny strumień światła symbolizuje Ciebie. Podnoszę dłoń w górę  wiem  że przy mnie jesteś  ale tak bardzo Cię potrzebuję  realnie.

na_granicy dodano: 28 maja 2014

Stań obok, chwyć mnie za rękę i spoglądaj ze mną w dal. Nie zerkaj na mnie, czuję się fatalnie. Łzy spływają mi po policzku. Wygrałam mecz, wszyscy krzyczą, cieszą się a ja się rozklejam, zaciskam pięści, przeklinam w duchu tą chwilę słabości na oczach innych. Nie rozumieją, myślą, że to przez radość ewentualnie ból, bo krew spływa po mojej prawej nodze, przez rozdarte kolano. Stań obok mnie i przytul najmocniej jak potrafisz, odciągnij mnie od grupy gapiów, którzy czekają na moje kolejne potknięcie. Od rana nie radzę sobie z emocjami. Mam ich nadmiar, zauważyłeś? Chciałabym poczuć ciepło Twojego ciała, ujrzeć ten łobuzerski uśmiech, śmiać się z tego, że znowu bierzesz mnie na ręce i krzyczysz jak opętany by chwile później zacząć całować mnie po czole. Tą wygraną dedykuję Tobie, bo dostrzegam Cię zza pokrywy czarnych chmur, ten delikatny strumień światła symbolizuje Ciebie. Podnoszę dłoń w górę, wiem, że przy mnie jesteś, ale tak bardzo Cię potrzebuję, realnie.

I świat znów się nie zatrzymał kiedy mój upadł. Znów coś poszło nie tak i po raz kolejny w słuchawce słychać tylko martwą ciszę. Boże błagam  nie karz mi już nigdy kochać. Zostaw mnie w spokoju bym mogła samotnie umrzeć. bekla

bekla dodano: 28 maja 2014

I świat znów się nie zatrzymał kiedy mój upadł. Znów coś poszło nie tak i po raz kolejny w słuchawce słychać tylko martwą ciszę. Boże błagam, nie karz mi już nigdy kochać. Zostaw mnie w spokoju bym mogła samotnie umrzeć./bekla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć