 |
justin bieber - common denominator ♥♥
|
|
 |
Uśmiech to pół pocałunku. Uśmiechnij się do mnie dwa razy.
|
|
 |
czasami musimy trochę pocierpieć, by potem móc docenić jak pięknym uczuciem jest brak bólu ..
|
|
 |
po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadła na krawężniku , na którym spędzali razem mnóstwo czasu . przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile . jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał jej na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując , że nigdy jej nie skrzywdzi . zamykając oczy w podświadomości poczuła jego oddech na swoich wargach . skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce . wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka . - co Ty tu .. robisz ? - tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok . - to samo co Ty . - odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . - tęsknię
|
|
 |
jestem jeszcze trochę zakochana resztkami bezsensownej miłości ...
|
|
 |
A może na tym to właśnie polega ? Ty musisz przestać kochać żeby jemu zaczęło zależeć
|
|
 |
Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie niż idealna kopią kogoś innego .
|
|
 |
Wiesz kiedy będziemy mogli być razem ? Kiedy położę obok Ciebie czekoladę, czepek i bajkę Kubusia Puchatka i najpierw sięgnę po Ciebie, a nie po te rzeczy.
|
|
 |
Upijała się, aby przypomnieć sobie moment, w którym ją kochał.. w stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał..
|
|
 |
kochany brzuszku przepraszam za te wszystkie motyle. kochana poduszko, przepraszam za te wszystkie łzy. kochane serce, przepraszam za ten cały bałagan. kochany mózgu, miałeś rację...
|
|
 |
Być sobą to znaczy iść własną drogą, naprzeciw krytyce innych ludzi. Zaakceptować swoją inność, a zarazem wyjątkowość.
|
|
|
|