 |
- Zanim Cię poznałem, moje życie przypominało bezksiężycową noc. Mrok rozpraszały jedynie nieliczne gwiazdy przyjaźni i rozsądku. A potem pojawiłaś się Ty. Przecięłaś to ciemne niebo niczym meteor. Nagle wszystko nabrało barw i sensu. Kiedy znikłaś, kiedy meteor skrył się za horyzontem, znów zapanowały ciemności. Otoczyła to czerń. Nic się nie zmieniło, poza tym, że Twoje światło mnie poraziło. Nie widziałem już gwiazd. Wszystko straciło sens.
- Kiedyś Twoje oczy przyzwyczajają się do ciemności - wymamrotałam.
- W tym cały problem - jakoś im to nie wychodzi.
|
|
 |
-nowa koszulka, nowy zapach, nowy styl...
- do czego zmierzasz ?
- nowa dziewczyna ?
- aj, przestań.; *
|
|
 |
Poznali się w szkole, nie od razu zaiskrzyło..na wszystko potrzeba czasu, teraz słuchaj jak to było..
Ona chciała się uczyć, te ambicje i te plany. On przychodził ujarany..
Spał na lekcjach, miał to w dupie, chociaż zdolny ogólnie, to o przyszłości nie myślał.
Mimo że mało gadali nagle stała mu się bliższa. Nocne smsy i tak mijały miesiące.
Zaczęli się spotykać jeszcze przed półrocza końcem. Wydawało się być super te uśmiechy i spojrzenia.
Opowiadał jej marzenia, bo poczuł że go słucha. Mówił prosto z serducha.
Taką to można pokochać...
Nie znała życia na blokach. Anioł, dar od Boga. Przychodził na osiedle, wszystkim o niej opowiadał.
Słodka jak czekolada, nie potrafiła by kłamać. Nie mógł spać do rana, kiedy myślał o niej w nocy.
Dziś już nie znaczy nic, co było ..
Wystarczyło że poczuła, że chłopak się zabujał... # Wszystko się skończyło ..
|
|
 |
-Można być masochistą i sadystą jednocześnie?
-Oczywiście. Spójrz na mnie. Sama zadaję sobie ból uśmiechając się do nich, gdy mijam ich trzymających się kurczowo za ręce pomimo strasznego mrozu. Jednocześnie gdybym spotkała ją osobno, odcięłabym jej te usta i wsadziła głęboko w dupę, aby się już nie uśmiechały z tą wyższością. A później odcinałabym jej każdy kawałek jej ciała, który zapewne on dotykał i przykleiła do swojej skóry...
|
|
 |
ona kocha tego, ale on jej nie kocha, bo kocha inną, ale ta inna go nie kocha, bo marzy o kims innm, ale ten inny jej nie chce, bo kocha tamtą, ale tamta go nie kocha, bo kocha tamtego, który jej nie chce, bo kocha taką inną, ale ona kocha tego, ale on jej nie kocha, bo kocha inną, ale ta inna marzy o kimś innym, ale ten inny jej nie chce.. jakie to smutne^^
|
|
 |
Klasa .
1. Humor. ? Nieobecny.
2. Radość. ? Nie ma. była kiedyś tam.
3. Smutek. ? Jestem. !
4. Miłość. ? Jak zwykle śpi..
5. Przyjaźń.? Jestem. jestem..
6. Nadzieja. ? Obecna. ale bardzo chora.
7. Wiara. ? jestem..
8. Uśmiech. ? Ojj. nie chodzi już od miesiąca.
9. Życie. ? już głupie,ale jestem.
10. Szczęście. ? było tylko raz w czerwcu. więcej się nie pojawiło
|
|
 |
-Popełniłam błąd.
-Jaki?
-Zakochałam się.
|
|
 |
Nigdy mnie nie kochał.. - szepcze - Podły kłamca!
- Skąd wiesz? - pytam.
- Ktoś Ci mówi, że jest noc.
Pokazuje księżyc.
- A po dwunastu godzinach nazwiesz go kłamcą?
|
|
 |
- masz 18 lat i kupiłaś kredki.? Po co.?
- bo... Bo może kredkami uda mi się domalować Ci uśmiech...
|
|
 |
-Krzycz.!
- Ale co.?
- Obojętnie.!
- Kocham Cię...
- Agresywniej.!
- Kocham Cię Kur.wa.! xD
|
|
 |
- Lubisz mnie?
- Lubię
- Za co?
- Za cycka złapać.
|
|
 |
- Bedziesz?
- Bede.
- Zawsze?
- Zawsze.
- Gdzie?
- Przy Tobie.
- Obiecujesz?
- Nie.!:(
|
|
|
|