 |
|
Nawet gdyby świat miał się skończyć dziś, proszę mnie nie budzić.
|
|
 |
|
Nie pachniesz dymem nikotynowym, pachniesz moją miłością.
|
|
 |
|
Świat iluzji i złudzeń. Teatr umysłu, burdel podświadomości na najwyższym piętrze abstrakcji.
|
|
 |
|
Dziś znów zachciałam Cię mieć. W każdym możliwym znaczeniu tego słowa.
|
|
 |
|
Im bardziej będziesz od niego niezależna, tym bardziej będzie Tobą zainteresowany.
|
|
 |
|
Pragniesz mnie tak, jak ja Ciebie, to fakt.
|
|
 |
|
O, czyżbym niechcący wdepnęła w twoje biedne, maleńkie, pokaleczone ego?
|
|
 |
|
Chciałaby ciągle wspinać się na palce, aby poczuć smak jego ust.
|
|
 |
|
Nie chcę tęsknić za Tobą dziś w nocy.
|
|
 |
|
Gorące cappuccino parzące dłonie, obok paczka marlboro chociaż rzucasz palenie. W głowie zamęt, jedno imię i kurwa nie wiesz co się z tobą dzieje.
|
|
 |
|
Więc nie bój się deszczu, bo ja jestem deszczem, co pada na twoje włosy i na twoje ręce...
|
|
 |
|
Każdy łyk słońca, pozbierane w pośpiechu krople rosy i nawinięte na błękitny sznur, wszystkie rozwiane spojrzenia i nie przemijająca chęć bycia już na zawsze w tym idealnym stanie ducha nadają sens krokom. Nieopanowana jeszcze przeze mnie sztuka nie myślenia o Tobie spędza mi sen z powiek. Otulona rozgrzanym od uczuć powietrzem rozpływam się na wspomnienie wspólnych chwil. Kochanie! Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale każde nasze pożegnanie boli mnie niemiłosiernie i po pięciu minutach serce krzyczy i prosi o jeszcze odrobinę Ciebie. Nienawidzę tych nocy, bezsennych godzin, w których Twojej obecności brakuje najbardziej.
|
|
|
|