|
jak piersi nieba chcę być wolny,w chmury się wbić w koronach drzew
|
|
|
Z dnia na dzień pragnę Cię co raz bardziej. Jesteś głównym i jednym z niewielu kolorowych elementów, w tej szarej, monotonnej układance. Po raz pierwszy w życiu jestem pewna czego tak naprawdę chcę. Chcę Ciebie.
|
|
|
czekamy, szukamy powrotów
|
|
|
biegnę za myślami, gubię nogi za krokami , codzień do Ciebie gnam
|
|
|
między zdarzeniami jedno słowo zamiast zdania znów mi dasz
|
|
|
czulej pokaż mi odniesienia punkty
|
|
|
po każdej burzy w szklance wody ja wiem, dalej dalej chcę próbować
|
|
|
mówili w domu o mnie wiatr na pogodę
|
|
|
jestem jestem kamykiem lecącym w Twoje okno
|
|
|
kolejny piątek wieczorem, ponownie w pobliżu soboty próbuję stanąć na nogi
|
|
|
nie wolno ci się bać, wszystko ma swój czas
|
|
|
|