 |
|
z nami tych paru ludzi, mimo że lata biegną. ja wiem to, że przeżyjemy jeszcze nie jedno.
|
|
 |
|
rzeczywistość niebezpieczna, każdy z nas ma z nią do czynienia. awantura, zgrzyty, jakieś spięcia. morda nie szklanka, więc nie pękaj. satysfakcja jest ogromna, kiedy wrogom się odwdzięczam.
|
|
 |
|
nie zgrywam kozaka, ale są pewne kwestie, których się nie wyprę.
|
|
 |
|
jara mnie każdy hejt, cipy wylewają smutki. i kiedy na was patrzę, wiem, że los bywa okrutny.
|
|
 |
|
plastik, wokół siebie widzę pełno tego. widzę maski. na ulicy ciągle widzę plastikowe laski, włosy jak na mopie, twarze świecą jak odblaski. wszędzie wokół plastik.
|
|
 |
|
nie wracam do przeszłości, nie grzebie w starych brudach. i co by się nie działo, ja wiem, że mi się uda.
|
|
 |
|
głowa do góry wariacie, bo dziś nie żyje się lekko. trzeba harować tu ciężko, aby nie było ci kiepsko.
|
|
 |
|
a starzy znajomi? to już nie to samo. dziś nie zasługują nawet na to miano.
|
|
 |
|
czasami jest ciężko zostawić za sobą przeszłość. tych ludzi - kiedyś najbliższych sercu.
|
|
 |
|
obojętnie jaka by nie była twoja przeszłość, zostaw ją w spokoju i zajmij się lepiej przyszłością, bowiem to ona jest dalszą drogą do szczęścia.
|
|
 |
|
wyjebane mam na to, kto co za plecami gada. masz mi coś do powiedzenia? w cztery oczy sprawe załatw. wyjebane mam, a pała będzie zawsze pałą. wara od mojej rodziny, od przyjaciół trzym się z dala. wyjebane mam, pochwalasz pseudo kumpelskie rozkminki. ci pieprzeni aferzyści, których co dzień miasto krzywdzi.
|
|
|
|