|
"jak cię widzą tak cię piszą, obserwują każdy detal, to nie wasza strefa, ciekawość kurewska cecha"
|
|
|
'Lepiej żebyś pił niż palił, mówi społeczeństwo o tym, że ziele to spokój, alkohol to szaleństwo'
|
|
|
"Bo widzisz, mi chodzi tylko o to, bo, ja znam siebie, wiem jaka jestem, wiem, że jestem silna, odporna, wytrzymała, potrafię się odgryzać, być chamska, bezczelna, radzić sobie, ale czasem, nie wytrzymuje, czasem upadam, jestem słaba i płaczę 7 wieczorów pod rząd albo chodzę pijana przez cały miesiąc, więc, chodzi mi tylko o to, chce wiedzieć czy kiedy tak się stanie, gdy upadnę, gdy się złamie, gdy zrobię coś niedorzecznego, gdy zacznę świrować i szaleć, chce wiedzieć czy to Cię nie przestraszy czy będziesz wtedy tam ze mną czy wciąż będziesz trzymać moją dłoń i mówić, że jestem najlepszą osobą jaką kiedykolwiek poznałeś, chce wiedzieć, muszę wiedzieć czy zostaniesz czy będę mogła nazywać Cię "moją osobą", aż do końca, niezależnie od tego co zdarzy się po drodze ? Do samego, jebanego końca."
|
|
|
Nie mogąc zrobić nic, posuwasz się do podjęcia różnych decyzji. Nagle uświadamiasz sobie jak bardzo otacza Cię emocjonalna pustka, ale tylko ona. Masz ludzi, którzy staną za Tobą murem, to wystarczy, żeby fukcjonować. Ludzie to hieny, nie akceptują wzlotów innych, a cieszą się z ich upadków. Są przy Tobie wtedy, kiedy jest im to na ręke, oprócz tego najchętniej by Cię zrzucili z pierwszego lepszego mostu.
|
|
|
nie ubieraj tego rozciągniętego dresu ubierz tą nową śliczną sukienkę. nie zakładaj adidasów ubierz czarne szpilki. nie maluj ust błyszczykiem potraktuj je kurewską czerwienią. nie pozwól na zaszklone oczy pomaluj je najlepszym tuszem jaki masz. nie płacz uśmiechaj się. pokaż mu jak cholernie silna jesteś.
|
|
|
Teraz podniosę kieliszek, spojrzę w lustro i powiem "Twoje zdrowie głupia romantyczko!"
|
|
|
Najbardziej żałuje tych wszystkich grzechów, których nie zdążyłam z nim popełnić.
|
|
|
Podzieliła z Nim swój świat. Nieśmiało powierzyła Mu tę część, która zawsze była niedostępna dla obcych. Kiedyś pragnął, aby opowiadała Mu o każdym najmniejszym marzeniu. Zaufała i wyznała największe. Może odejść każdy, może wydarzyć się wszystko. Bo Ty jesteś nikim, który stał się wszystkim. I wtedy obiecał, że będzie na zawsze. Następnego dnia skrupulatnie spakował wszystkie swoje uczucia względem Niej. Stał się obojętny na Jej tęsknotę. Odszedł bez słowa. A jedyne co zostało, to Jego ukochany szept... Damy radę, bo to leży w naszej naturze...
|
|
|
Przyznaj się, czasami chciałabyś, żeby pozwolili Ci być słabą. Żeby ktoś po prostu Cię przytulił, ukołysał jak małe dziecko i nie oczekiwał lepszego charakteru, lepszych ocen, szczuplejszego ciała i szczerszego uśmiechu. Pozwoliłby Ci się wypłakać i przez tą jedną pieprzoną chwilę mogłabyś się rozpaść w czyichś ramionach. Potem wstaniesz taka jak zawsze, ale każdy z nas potrzebuję takiego momentu. Kompletnego upadku, całkowitej akceptacji otoczenia i wtedy, kiedy już jest najbardziej żałosnym człowiekiem jakiego znasz, on odbija się od dna i znowu jest silny. Czasami pozwól komuś umrzeć na Twoich rękach.
|
|
|
pijesz kolejny łyk piwa , palisz kolejnego papierosa znów Go widziałaś. był tak cholernie szczęśliwy ale to już nie Twoja sprawa, On już nie jest Twój.
|
|
|
Gdziekolwiek będziesz, coś postara się przypominać ci o przeszłości. Piosenka, która wryła się w serce, nagle poleci z głośnika w centrum handlowym. Głos, tak bardzo znajomy, przelotnie wpadnie w uszy, mijając się z ludźmi na ulicy. Smak lodów czekoladowych, którymi karmił cię w minione lato. Zapach, jego zapach, który pozostał na którymś swetrze. Wspomnienia - niezatarte ślady przeszłości, nigdy nieprzemijające fakty, uczucia, które są w nas i które nigdy nie miną. Wspomnienia, tak bardzo ich nienawidzimy, ale bez nich nie potrafilibyśmy żyć.
|
|
|
Dzisiaj jest na odwrót, ja liczę na powrót, Ale nie chcesz mnie znać, taki jest spraw obrót, Wiec piję Twoje zdrowie, za dużo, za mocno, Piję by zapomnieć, później muszę się ocknąć
|
|
|
|