 |
mogłabym zwalczyć to do końca, ale może wcale nie chcę wygrywać?
|
|
 |
to nie miłość boli, to jej brak.
|
|
 |
niby to wszystko ma jakiś sens, niby się cieszysz z innych rzeczy, niby nic Cie nie smuci i jesteś szczęśliwa. no na NIBY kurwa.
|
|
 |
Za mało Cię mam. Wyczuwalny niedobór Twojej obecności, który zdaje się być nie do wyeliminowania. Nawet kiedy już będziemy mieli to mieszkanie, irracjonalnie z tą wanną w sypialni i będziemy my o poranku z kawą zagrzebani w kołdrze, udający rozleniwionych, a w rzeczywistości nie mogących rozstać się ze swoim wzajemnym ciepłem, będą te wspólne wieczory, noce - i nawet wtedy przywykniemy i znów, znów będzie Cię za mało tutaj dla mnie, jak narkotyku, który nigdy nie poznał granic.
|
|
 |
Wykręca mi ręce, a przy pierwszym skrzywieniu na twarzy daje mi buziaka. Mocno ściska mi kostki w dłoniach, by chwilę potem najczulej zamknąć ją w swojej. Łapie mnie za ramiona i próbuje wrzucić pod autobus, po czym zamyka mnie w objęciach i całuje w czoło. Drażni się ze mną, mówiąc jaki obrzydliwy mam brzuch, nogi, wątrobę, a potem delikatnie każdej dostępnej części ciała dotyka z czułością. Mówię, że Go kocham, a On posyła mi nikły uśmiech i oznajmia, że nie jest już tak jak na początku. Kładę Mu dłonie na torsie, pytając jak jest, a On pochyla się i szepcze mi do ucha "kocham Cię mocniej".
|
|
 |
lekki wiatr wiosną przypomina mi o Tobie, nie ma możliwości żeby tamten czas cofnąć..
|
|
 |
pamiętasz? czy dalej tkwisz w tym gównie?
dla Ciebie to jest cały świat, dla mnie był również.
wiesz znacznie trudniej jest wybić się nad to
coś w czym tkwiłeś od kilkunastu lat, bo
człowiek dopasowuje się do otoczenia,
patrzy przez pryzmat tego, że nic się nie zmienia
a ja doceniam wspomnienia i każde miejsce,
bo każde z tych spraw warunkuje to kim jestem.
|
|
 |
to już nie ma znaczenia, to wolna wola człowieka,
lecz pozostaną wspomnienia, wyschną łzy na powiekach.
|
|
 |
Nie jestem przypadkiem w Twoim życiu - jest powód i znasz go, i to lepiej niż ja o wiele. Nie trać mnie, jestem Twoim marzeniem. ~B.O.K
|
|
 |
pamiętam nie jeden dzień i nie jeden moment. Nie jeden krok i nie jeden kilometr. Czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc. Wszystko pamiętam choć tyle czasu upłynęło
|
|
 |
gdzie oni wszyscy są? zostali w tamtym czasie chcesz do nich zadzwonić, lecz powoli tracisz zasięg
|
|
|
|