 |
kocham skurwysynów, którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę, którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem, że zgasła.
|
|
 |
kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.
|
|
 |
Dlaczego musisz się ciągle pojawiać na nowo?Było dobrze,znowu sie zjebało.Po co wiecznie wracasz? Po co ja sobie obiecuje,że następnym razem będzie inaczej. Jak i tak znowu cierpię. Zawsze byłam silna i szczęśliwa, teraz sama nie wiem czego chcę. Nie wiem po co istnieję, z każdym dniem myślę ,że moim przeznaczeniem jest cierpienie. Od 2 lat moje serce przypomina najbardziej oblegany burdel w mieście do którego można przyjść i wydymać moje uczucia, potem nazwyczajniej kopnąć w dupę. Czuję się jak po emocjonalnym gwałcie.Każdy wierczór wygląda podobnie, zadaję sobie to samo pytanie dlaczego nie mogę być tą szczęśliwą dziewczyną z kochaną osobą u boku. Tą, którą tak cholernie potrzebuję. Nie potrafię się z Ciebie wyleczyć, na pewno nie teraz. Kiedy jestem tak blisko, zjawiasz się. Nie wiem co się wtedy ze mną dzieje, mam ochotę podejść wykrzyczeć Ci jak bardzo Cię nienawidzę, jak bardzo chcę ,żebyś zniknął z moich oczu, ukrywając w tym dopisany jasnym tuszem Kocham Cię, zostań./succhiare
|
|
 |
Wciąż wiele nas łączy. Wciąż posiadamy te swoje małe marzenia, które odkąd pamiętam podtrzymywały to co mieliśmy. Wciąż tuż przed zaśnięciem analizujemy każdy pusty dzień i zastanawiamy się co by było gdyby. Wciąż tracimy sens, by chwilę później uśmiechać się na niby. Wciąż myślimy o sobie. Chyba jednak wciąż tęskniąc, żałujemy. / Endoftime.
|
|
 |
Tak bardzo bałam się ,że to może nastąpić, mówiłam ,że będę walczyć. Jednak dlaczego ma mi tylko zależeć ? /succhiare
|
|
 |
Smutno jest tak patrzeć kiedy najważniejsza osoba dla mnie, z każdym dniem się coraz bardziej oddala /succhiare
|
|
 |
Otworzyłam się przed tobą. Każdego dnia, podczas każdej naszej rozmowy, ukazywałam ci świat moimi oczami. Mówiłam o tym, jak nienawidzę ludzi i o tym, jak popsutym człowiekiem jestem. Ufałam ci, tak bardzo, tak bezgranicznie, że czasami aż brakło mi tchu, od ilości słów, które znowu miały przejść przez moje gardło, aby powiedzieć ci, jak bardzo mi na tobie zależy. Nie wiem czemu tak się stało. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego przestałam być dla ciebie kimś najważniejszym. Przecież tak często mi mówiłeś, jak bardzo pragniesz mnie mieć. / Pepsiak.
|
|
 |
Często w nerwach wypowiadamy o parę słów za dużo. Często jesteśmy zbyt szczerzy. Szczerze mówimy o tym co czujemy, o tym co nas boli. Ale czy nie wystarczy wtedy nas zrozumieć? Przestać oskarżać. Denerwować się o to, że znów krzyczymy. I przytulić? Przytulić najmocniej jak tylko się potrafi, byśmy poczuli wsparcie w tym momencie i każdym następnym? Nie narzucać nam nieodpowiedzialności za wypowiedziane słowa, tylko po prostu zrozumieć je, a w tym nas. To wystarczy. / Endoftime.
|
|
 |
Choć dość często krążę ponad tym co na dzień dzisiejszy posiadam, cieszę się, że mam tyle, ile mam. Jestem dumna z siebie, wiesz dlaczego? Bo w życiu osiągnęłam to, co miałam w planach i we własnych marzeniach. Mam obok siebie, tych w których wierzę nie od dziś i, którzy bez przerwy wierzą we mnie. A to co będzie jutro? Okaże się jutro, nie dziś. Dziś będzie tylko dopełnieniem jutrzejszego dnia. / Endoftime.
|
|
 |
Dziś już doskonale rozumiem, że największym błędem, jaki możemy popełnić dla siebie samych, to pozwolenie na pozostanie dłużej w naszym życiu ludziom, którzy na to po prostu nie zasługują. / Endoftime.
|
|
|
|