 |
[cz.1]ze stoickim pokojem weszła do budki telefonicznej. z taką samą równowagą przeładowała magazynek, wykręcając numer do niego. jak oszalała frustratka poinformowała go gdzie się znajduję, nie prosząc, swoim oszalałym tonem - rozkazując mu się pojawić w tym miejscu. zdezorientowany i przerażony, nie jej zachowaniem, nie telefonem, samą nią jak najszybciej mógł chciał zjawić się dokładnie w tej samej budce. kiedy znalazł się po drugiej ulicy tuż naprzeciwko niej, ona nadal w niej stała. ujrzawszy go, podniosła broń i przyłożyła ją do skroni przyciskając na tyle mocno, że aż jęknęła z bólu. podbiegł do budki. jednak ona trzymała drzwi od wewnątrz. - otwieraj! - krzyczał zdesperowany, uderzając w szklaną szybę która dzieliła ich jak dotąd jego nieokreślone, niezdecydowane uczucia. destrukcyjnie się wykręcając pocałowała szybę i bezwstydnie puściła mu oczko ze wzrokiem zepsutej wariatki. zniesmaczony, przestał podejmowania próby otwarcia drzwi uznając ją za oszalałą.
|
|
 |
[cz.2]oparła się o telefon. odsunął się, a wtedy ona wymierzyła broń w sam środek swojej głowy. strzeliła. krew roztrysła się po każdej z czterech szyb budki, a ona usunęła się na jednej z nich. upadł. klęcząc przejechał dłonią po jednej z czerwonych ścian po której krew spływała w zwolnionym tempie, o zabarwieniu identycznym jak jej ulubione czerwone wino.
|
|
 |
Za często daje oparcie innym ,
którego sama nie mam ...
|
|
 |
Siedzieli na plaży , wtuleni w swoje ramiona . Piasek był jeszcze ciepły , wtuliła głowę w jego klatkę piersiową , czując jak jego serce wybije nierówny rytm . Szum fal przedzierał się do jej wnętrza , jej dusza uspakajała się a świadomość że jest przy niej powodowała to wyjątkowe poczucie bezpieczeństwa . - kocham cię - ciche szepty z ich ust rozprzestrzeniły się po całej plaży . Nie musiała odpowiadać , jej głębokie spojrzenie kierowane wprost w jego źrenice , mówiło samo za siebie . Chwycił jej rękę , a zachodzące słońce pomalowało niebo na wszystkie kolory tęczy . Wzięła głęboki oddech , czując jak świeże powietrze dociera wprost do jej płuc . - Jesteś tlenem dla mojego serca - Jesteś oddechem , dzięki któremu żyję . - ich słowa tworzyły najpiękniejszą harmonię .
|
|
 |
Zostaniesz moim +1 ? /succhiare
|
|
 |
Nie będę Cię prosiła ,żebyś powiedział mi ,że mnie kochasz poczekam aż powiesz to z głębi serca/succhiare
|
|
 |
Nieraz słyszę jak ktoś się śmieje z tego ,że ludzie po miesiącu bycia ze sobą się kochają a niektórzy pomimo bycia razem od długiego czasu tylko kłamią prosto w oczy jak się kochają wiedząc ,że to gowno prawda.
|
|
 |
Bywa tak, że kochamy zbyt mocno, że to co czujemy, zamiast uskrzydlać, zwyczajnie nas uśmierca. Pusta otchłań. Tkwimy w czymś, nie będąc do końca pewnym niczego. Poranki stają się szare i monotonne, a noce tak bolesne, jak nigdy wcześniej. Marne szczegóły, szczęście zbite na milion kawałków, pozorne marzenia przestają napędzać bieg, nagle jakby upadasz. Spadasz wciąż w dół, nie potrafisz już inaczej, nie potrafisz zrobić już nic, bo bez choćby jednego sensu dla serca, granice końca stają się coraz bliższe. / Endoftime.
|
|
 |
W sercu czujesz o jeden sens więcej. Czujesz, jakby coś nagle uskrzydlało każdą chwilę nadając jej nadzwyczajny smak. Masz wrażenie, że los znowu się do Ciebie uśmiechnął, że dał Ci szansę. Spacerujesz boczną ulicą miasta, w jednej dłoni trzymając czerwoną różę, a w drugiej Jego dłoń. Nadzwyczajne uczucie. Jest obok Ciebie, i czujesz się tak dobrze. Nie myślisz o niczym innym, jak o was samych. Teraz jesteście tylko wy, i nikt więcej. Wiesz, że traktuje Cię naprawdę poważnie, że tkwicie w jednym uczuciu już dłuższy czas, i tak mimo wszystko pozostanie. Wgłębi siebie, cieszysz się, że go masz. Że w każdej chwili możesz się do niego przytulić, trzymać jego dłoń i zachowywać, jak skończona idiotka, bo wbrew temu, nigdy Cię tak nie potraktuje. Wiesz, że nigdy nie potraktuje Cię gorzej, że co byś nie zrobiła, nigdy nie nazwie Cię gorszą. / Endoftime.
|
|
 |
' Serce kobiety to ocean wielu tajemnic ' / Titanic
|
|
 |
Uśmiechem do mnie mów! ;);*
|
|
|
|