 |
Nie zamierzam wjebać na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku, założyć bluzki, w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną kaczki. Nigdy nie będę dziwką takiego wymiaru, no wybaczcie.
|
|
 |
Moja Mama mi mówiła. Jej słowa rzecz święta, Mama jest jedna, o tym pamiętaj, Dzięki Niej żyjesz, popatrz - sama miłość w tej kobiety oczach, Czego chcieć więcej ? Tyle czasu nosiła mnie pod sercem, Kiedy na życiu sie poznasz, sam zobaczysz ile Ci pomogła.
|
|
 |
Udowodnił jej, że można nie spać całą noc i płakać tak długo, że herbata jest zimna mając słony posmak. Udowodnił, że ulubione potrawy i słodycze mogą przyprawiać o mdłości. Pokazał jej, jak smakuje alkohol i fajki, jak można stracić pamięć jednej nocy, jak to jest być zimną zołzą dla innych, raniąc ich zgrywając niedostępną. Nauczyła się grać na uczuciach innych. Chciała być kochana, ale bała się miłości. W każdym szukała cząstki jego. Zawiódł ją i sprowadził na dno łamiąc serce. Odszedł nieświadomy, że tylko on był w stanie z tego dna wyciągnąć.
|
|
 |
zdesperowana nastolatka szukająca szczęścia, liczy że znajdzie to w jego ramionach. Pragnie bić kimś więcej niż koleżanką z gg. ale nie ma odwagi sie przyznać,a on widzi że nie ma na co liczyć. nie dostrzega że jej zależy.
|
|
 |
mam dosyć romantycznych myśli,historii,marzeń o tobie złotko. po prostu przyjdź, przytul,pocałuj, nakrzycz jak trzeba, wstrząśnij mną tak żebym wiedziała że tu jesteś, że jesteś naprawdę a nie tylko w snach. mam dosyć tej cholernej nadziei że coś może być skoro nic się nie dzieje.
|
|
 |
kocha Cię, a ty to zupełnie olewasz, wiesz ile bym dała, by być na twoim miejscu?
|
|
 |
Cześć frajerze . Wróciłam po Moje serce .
|
|
 |
Znów usłyszała jego głos, zauroczenie powróciło. Wszystko, o czym zapomniała przez tych kilka miesięcy. Chwile szczęścia, które opłaciła już przepłakanymi nocami, domagały się większej zapłaty.
|
|
 |
To stawało się niebezpieczne. Zaczynała niepokojąco zbliżać się do stanu, w którym mężczyzna znowu wypełni jej cały świat. Nie chciała tego. To ma być przyjaźń. Nie miłość.
|
|
 |
-Zastanawiałaś się kiedyś co kochasz najbardziej.?-zapytał mnie siadając obok mnie na ławce. -Nie muszę się zastanawiać. Wiem.-odpowiedziałam wtulając się w niego.. -No to powiedz mi; * -Życie..-powiedziałam patrząc jak odchodzi w stronę parku nie wiedząc, że moim życiem jest ON..
|
|
 |
szła tak samotnie przez miasto, kopiąc jakiś kamyk. "Gdybym teraz zapadła się pod ziemię lub po prostu zniknęła... Nikt by nie zauważył, nikt by nie zatęsknił, nikt nie zastanawiałby się gdzie jestem." - pomyślała, nie wiedząc, że On obserwuje ją przez okno budynku obok, śledzi każdy jej ruch, podąża za każdym jej spojrzeniem, gotów w każdej chwili chronić ją przed niebezpieczeństwem.
|
|
 |
Ja na prawdę nie potrzebuję wiele. Wystarczy mi tylko Twój uśmiech, ciepłe słowa, uścisk i ta pewność, że zawsze damy radę, pomimo tylu słabości. Że nadal to ja będę tą najważniejszą osobą i nie zamienisz mnie na swoich kumpli. Czy to wiele?
|
|
|
|