 |
Bezsilność. Stan wyjątkowo przykry dla wrażliwego człowieka, gdy nic już nie można zrobić, by jej zapobiec. Sprawy po prostu zaszły za daleko. Zaniedbana profilaktyka, zbagatelizowane symptomy, poniechanie spraw nabrzmiewających. Pewnie wszystko naraz.
|
|
 |
Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała.
|
|
 |
Cokolwiek będziesz robić, nigdy nie żałuj tego, czego nie robiłaś. Nigdy za niczym nie wzdychaj. Za mężczyznami, za pieniędzmi i za rzeczami, które twoim zdaniem powinnaś mieć.
|
|
 |
W jakim miejscu przebywasz najczęściej w wolnym czasie?
- Gdzieś w stercie poduszek, pod kocem, kołdrą, czymkolwiek. Gdzieś zamknięta, odcięta od ludzi, po prostu sama. Gdzieś z kawą i książką, z papierosem, z samotnością. Gdzieś w aucie, za kierownicą, na pustej drodze. Gdzieś, gdzie nie ma niczego ani nikogo. Gdzieś, gdzie wszystko jest obojętne, niczyje, po prostu. Gdzieś, gdzie nie trzeba używać słów. Gdzieś, gdzie jest się ot tak, bez powodu, bez tłumaczeń. Gdziekolwiek. Tylko ja i samotność.
|
|
 |
Depresja to skutek takich małych ciosów zadawanych przez całe życie, po których jakoś się żyje dalej. I ja też tak miałam. Bo wiesz, to jest tak jak z odkręceniem gazu w mieszkaniu. On się tak ulatnia, ulatnia i wybucha. Człowiek też wybucha.
|
|
 |
Po prostu od niektórych osób bije mocniejszy blask niż od innych, i nie ma to nic wspólnego z ich wyglądem.
|
|
 |
Bo w życiu każdego z nas pojawia się taki człowiek, którego serce pragnie się bardziej od powietrza.
|
|
 |
Kobiety bywają naiwne. Wystarczą im piękne słowa wypowiedziane w odpowiednim momencie.
|
|
 |
Dopiero kiedy piekielnie boisz się o kogoś, kiedy niepokój nie pozwala ci oddychać, strach zatyka arterie i odbiera rozum, dopiero wtedy, kochasz naprawdę.
|
|
 |
Moja rozchwiana psychika była głodna każdego gestu czułości, każdego zainteresowania.
|
|
 |
Niebo zsyła nam przyjaźń po to, żebyśmy mogli się wypowiedzieć i pozbyć tajemnic, które nas gnębią.
|
|
 |
Wiem, że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję, że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego, że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna, kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha, dba, jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|