 |
zaciągam się papierosowym dymem niemal czując jak rozsadza me płuca, zabawne. Ciebie nie wdychałam, a mimo to, rozsadziłeś mi serce .
|
|
 |
dziwi Cię moja obojętność. życie parę razy skopało mi dupę, więc się uodporniłam.
|
|
 |
nie liczyło się, gdzie i kiedy. liczyło się teraz. ta chwila. dzisiaj.
|
|
 |
Dzień w dzień przed dwudziestą pierwszą wyczekuję na Ciebie. Czasami nie wchodzisz na te znienawidzone gadu gadu, lecz to nieważne. Piszemy godzinę, może dwie i odchodzisz. Wiem, że nieustannie esemesujesz ze swoją dziewczyną, która tak właściwie jest ładniejsza ode mnie. Niestety nie dostrzegasz, że ona zachowuje się jak Barbie, nosi różowe sweterki i pisze do innych chłopców. Chciałabym byś to zrozumiał, byś zauważył znaki, które tak często Ci daję.. Bo wiesz, cholernie mi się podobasz.
|
|
 |
Nie mów kocham jak nie wiesz jakie to uczucie.
|
|
 |
Wstaje z łóżka , żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień .
|
|
 |
Moje marzenie? Mieć Cię na co dzień, dla siebie. Móc Cię przytulać, kiedy tylko będę miała ochotę. Nie musieć czekać.
|
|
 |
mam radę jedną, napij się, napierdol i odpłyń ze mną .
|
|
 |
zakochałam się w chwili, kiedy przy wszystkich wziąłeś mnie na kolana, przytuliłeś i zachowywałeś się jakbyśmy byli jednością.
|
|
 |
nie pojmuję, na czym opierał się nasz związek, na pewno nie na miłości.
|
|
 |
Spakowałam Cię do pudła z napisem przeszłość i wyniosłam na strych. Jakim cudem udało Ci się znów wejść do mojego życia?
|
|
 |
Zbyt głupia by zrozumieć co to znaczy wypierdalaj..
|
|
|
|