 |
bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli. A zatem graj. Tylko gra sprawi, że zachowasz siebie.
|
|
 |
|
nienawidzę, gdy wszyscy dookoła mówią Mi ' on jest fajny. bądźcie razem ' . przyjaciółka powtarza ' świetnie byście razem wyglądali ' . a mama zaczyna mówić do Niego ' zięciu ' . zapomnieli o jednym - w swoim życiu kochałam tylko raz, więcej się to nie powtórzy. [ yezoo ]
|
|
 |
|
nie potrafię już ufać ludziom. przez Niego. [ yezoo ]
|
|
 |
|
To, że nie okazuje swoich uczuć wobec Ciebie, wcale nie znaczy, że ich nie mam, wręcz przeciwnie.. przerastają mnie.
|
|
 |
|
Myśląc że zapomni umawiała się z innym chłopakiem . Jednak nie . Tak się nie stało . Gdy ją przytulał czuła jego zapach . Jak ją całował wyobrażała sobie że to on . We wszystkim przypominał jego . Nie mogła się z nikim związać. Tak kochała tego kolesia . Kocha kolesia całym sercem a on tak po prostu i zwyczjnie miał na nią wyjebane . Miała to w dupie . Żyła po prostu z tą jebaną nadzieją i skurwysyńskim rapem. [inmyveins ♥]
|
|
 |
|
Jak każda mała dziewczynka po obejrzeniu "Kopciuszka" marzyłam o księciu z bajki , który przyjedzie na białym rumaku , wręczy mi różę i będziemy szczęśliwi . Teraz wystarczy mi ten zimny skurwysyn , z przenikającym spojrzeniem i czułymi ramionami . / afteer
|
|
 |
Ja żyje obok Ciebie i żyłam cały czas,
chociaż nie pamiętam kiedy byłeś tu ostatni raz.
|
|
 |
Współczuję Ci, że jesteś taki beznadziejny.
|
|
 |
|
Trudno uwierzyć jak wiele zmieniło się od tamtej jesieni.
|
|
 |
|
zamiast delikatnych, słodkich pocałunków chcę tych z podgryzaniem warg i strużką krwi spływającą niechybnie po brodzie. Twoja dłoń ma pasować do mojej, jak nóż wbijany z perfekcją między żebra, kaleczący wewnętrzne narządy. zamiast czekoladkami czy różą, witaj mnie biorąc agresywnie na ręce. przyciskaj mnie bezpruderyjnie do ściany, całą siłą zaciskając dłonie na moich ramionach. ma boleć. nazajutrz mają pojawić się sine odciski po Twoich palcach. gdy będziesz zasypiał przy moim boku z pewnością, iż rano również będę obok, zabiorę swoje rzeczy i wyjdę. jeśli wspomnisz o miłości - ucieknę.
|
|
 |
|
chciał poznać mój punkt widzenia, moje myśli, poglądy, uczucia. maskując wszystko uśmiechem, starał się dokładnie mnie zbadać. wyczytywał coś z moich ruchów, szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej, reagent całego ciała. z przerażeniem odkrył, że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła, a serca nie mam. mam marny implant, ciemnogranatowy cień, zdolny jedynie do zadawania bólu.
|
|
 |
Liczy się wnętrze - pięknego mężczyzny.
|
|
|
|