 |
|
Byłem poza kontrolo, powodzenia na zakrętach
|
|
 |
|
Chce Cię mieć, oddam wiele, tylko pozwól żyć
Czasem muszę się zanurzyć, żeby z gówna wyjść
|
|
 |
|
Znalazłem raj na ziemi i chcę Cię tam zabrać
Zbieraj rzeczy, uciekamy nim sparzymy się ogniem
Życie za plecami, ale to nie istotne
|
|
 |
|
Pewnie wolałbyś usłyszeć, że się spoko ułoży
Może i ci spadnie z nieba, jak się długo pomodlisz
Jak ja składam swoje ręce, nie proszę o dary
Ale o wewnętrzną siłę, sam chce załatwić
|
|
 |
|
Tobie kotek - za nas, za nasz nowy początek
|
|
 |
|
Nie dlatego, że kończę ale, że skończę sam żem nie dowierzał
Jak masz wsparcie od rodziny jest fajnie
|
|
 |
|
I ciągnie się historia, znów dużo nowych wrażeń
Nie wiem czy plus czy minus, życie mnie testuje stale
Może lepiej mieć coś konkretnie
|
|
 |
|
Ilu jeszcze ludzi zranisz abyś mógł powiedzieć pas,
Ile razy wciśniesz gaz cudem unikając grobu,
Ile ikry w sobie masz, ilu przez to zyskasz wrogów,
Ile jeszcze musisz dostać abyś podziękował Bogu,
Ile musisz przeżyć rozstań by zabić uczucie głodu,
Ile musisz stracić szans by te jedną wykorzystać,
Ile jeszcze w tobie kłamstw, ile prawdy w twoich myślach?!
|
|
 |
|
Nie wiem co z nami będzie, ale wiem jedno - przy Tobie wszyscy inni bledną.
|
|
 |
|
Ile jeszcze smutnych prawd które jako pierwszy poznasz,
Ile jeszcze wcieleń masz żeby odbić się od dna,
Aby przyszłość była godna, ile jeszcze z siebie dasz,
Ilu jeszcze ludzi zranisz abyś mógł powiedzieć pas.
|
|
 |
|
Chciałbym usłyszeć dziś od Ciebie tylko prawdę, że nie zależy Ci czy dobiegnę czy upadnę.
|
|
 |
|
Pale przeszłość kiepską, dzisiaj jesteś ze mną. Ta droga jest tą jedną właściwą i chociaż na nas patrzą krzywo, weź to pierdol, popatrz gdzie oni sami idą!
|
|
|
|