Prawda spełzła z twarzy dożywotnio,
Jeszcze się przekonasz, nieszczęścia ciebie dotkną.
Nie tam żebym źle tobie życzył,
Ale to powraca, los lubi się rozliczyć.
Proszę Cię Boże cierpienie w radość zmień
Ktoś rzuca cień i chce cię zranić
Lecz mimo to ty nie przekraczaj granic
Mają cię za nic spójrz życie przemawia
Sprostaj wyzwaniom które ono stawia
Przestań szukać w chaosie sensu
Pozbądź się lęku wiem na pułapki życie ma wiele patentów
Nie dajmy się zwariować bo przeżyć da się
Tylko w filmach robią odpowiednie rzeczy w odpowiednim czasie