 |
|
Te dni się skończyły a koniec jest końcem
Życie życiem jaka róża takie kolce
|
|
 |
|
Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać
Cały mój świat w Twojej osobie się streszczał
|
|
 |
|
Nie mam już Ciebie, największa strata, nienawidzę za to siebie, życia i całego świat
|
|
 |
|
za chwilę wstajesz i podchodzisz do mnie bez ubrania
uwielbiam w Tobie ten twój brak skrępowania
|
|
 |
|
Patrzę na Ciebie jak coś śnisz nago śpiąc
czuję na sobie rano zapach twój wciąż
|
|
 |
|
Przepraszam matko, że czasem w Ciebie wątpię,
Zabierz mnie tam, a odwdzięczę Ci się godnie...
|
|
 |
|
Wiele było chwil do których chciałbym wrócić,
Gdy chodzę tą ścieżką nie potrafię się nie smucić,
|
|
 |
|
Więc chodź... i nie przestawaj mnie całować,
Takiej okazji nigdy nie mógłbym zmarnować
|
|
 |
|
Więc chodź... zapraszam do sypialni,
Pokażmy wszystkim dzieciom kawał dobrej pornografii
|
|
|
|