 |
Boże drogi! Jak mi to wszystko obrzydło!
|
|
 |
I jest taka noc podczas której zbiera się na płacz, a do domu wraca się okrężną drogą.
|
|
 |
Tyranizowała mężczyzn chłodem.
|
|
 |
Kurwa, życie miało być sprawiedliwe.
Proszę, nie kochaj mnie bo kiedyś cię zabiję
|
|
 |
Otwierasz oczy, nie wiesz gdzie jesteś, masz kaca.
Chyba film ci się zerwał, jak w starym kinie taśma
|
|
 |
zapach straconej przyjaźni wisi w powietrzu.
— nie naprawimy tego.
|
|
 |
Dzień długi, noc krótka.
W dzień szlugi, w noc wódka
|
|
 |
Mam myśli brudne, jak wielu ludzi ręce
|
|
 |
a między nami jakby ktoś trzymał klawisz spacji.
|
|
 |
Uważaj. Nie wiesz, która szansa jest ostatnią.
|
|
 |
lubię czasem oderwać się od normalności, iść pod prąd i robić rzeczy z pozoru nierealne.
|
|
 |
Zawsze twierdziłem, że wkurwiona kobieta może więcej.
|
|
|
|