 |
Chciałem spalić świat, w twarz napluć światu.
|
|
 |
Sam byłem szczylem, który musiał każdy kosz kopnąć.
Lecz dość już, trzeba dojść do wniosków wreszcie.
Tak wiele spalonych mostów, choć mało rzek w mieście.
Sztuka to wznieść się tak wysoko nad bzdury,
by nie móc już na resztę patrzeć z góry.
|
|
 |
Nie zamierzam już nigdy zabijać się żeby być idealnym.
Za dużo we mnie życia, ze mnie jest człowiek - nie robot.
Jestem niedoskonały i przez to unikalny.
|
|
 |
Moje serce drży za każdym razem gdy rozkładam skrzydła.
Krzyczą za mną naiwniak, gdy stoję gotów do startu.
Nie stanie mi się tam krzywda, nie pytaj czy coś wygram..
Pędzę by na koniec lotu zerwać swój łańcuch.
|
|
 |
Sama nie wiesz nawet pewnie zupełnie czego ode mnie chcesz.
Pojebana tak samo jak ja, tak samo jak ja.
|
|
 |
Są takie telefony przed którymi chce się napić.
Są takie, że w ogóle nie chcę podnosić słuchawki.
Jeśli coś się pieprzy - odwiecznym prawem serii.
|
|
 |
Samiec musi dominować, takie są prawa natury.
Lecz czy musi przy tym kłamać, dostawać brawa za bzdury?
|
|
 |
W supermarkecie z uczuciami z półek wybierali miłość. Dzisiaj była promocja, jedyne 2,99. Powierzchowne ?kocham cię? dorzucają gratis. Uradowani zacierali ręce. W końcu mieli kochać, modnie i popularnie, mieli być zakochani. Szczęśliwi biegli do kasy, planując jak obwieszczą światu o swojej miłości. Chcieli nabyć, mieć, posiadać. Wyobrażali sobie jak ustawią status na fb, jak będą deklarować ?na zawsze? nie znając nawet jutra. Drobne marzenia o wiecznej i jedynej miłości, wymieniali na stosy grubych banknotów posiadania kogokolwiek.
Supermarket Samotność wiedział jak zdobywać klientów.
|
|
 |
Nie ma to jak mijać znajomych, którzy udają, że Cię nie poznają z myślą - "Kiedyś się znaliśmy dziś, nie stać już nas nawet na Cześć " / codziennam.
|
|
 |
"to co ,że wolę czystą niż drinki koktajlowe to co, że kocham sport i spotkania derbowe to co, że nie mam w szafie koloru różowego po prostu jestem inny Ty nie zrozumiesz tego"
|
|
 |
Wiesz, czasem wydaje nam się, że kogoś znamy, a on całkowicie nas zaskakuje. Robi coś nieoczekiwanego i nagle zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę nie znasz nikogo. Absolutnie nikogo. [...] Mówię ci, że ludzie to cholerna zagadka. Nawet ci, których kochamy.
|
|
|
|