|
- Co u Ciebie? - U mnie po prostu świetnie! Codziennie się uśmiecham i dziękuję Bogu za takie wspaniałe życie. Przyjaciele są świetni, zawsze potrafią mnie rozśmieszyć. Nie mam żadnych problemów, chłopak, który bardzo mi się podoba wyznał mi miłość. W szkole też wszystko się układa. Mam świetne oceny, nawet matma mi wychodzi! Wszystko idzie po mojej myśli, nie czuję się samotna ani zdołowana. - Na serio? - Nie.
|
|
|
Przyjaciele - w końcu Cię zostawią, odwrócą się do ciebie dupą i każą żebrać o przyjaźń.
|
|
|
Bawcie się dobrze, miejcie mnie w dupie. Bo w końcu kto przejmuję się moimi uczuciami?
|
|
|
Głupia masochistka. Musisz dalej go kochać? Czy świadomość, że on cię nie chce ci nie wystarcza?
|
|
|
No i jak mu spojrzeć w oczy, gdy wiem, że go kocham?
|
|
|
Świadomość, że dalej go kocham jest nie do zniesienia.
|
|
|
Pogodziliśmy się i co z tego? Dalej nie piszesz, nie dzwonisz, nie dajesz znaku życia. Nic się nie zmieniło, wszystko jest takie same.
|
|
|
Tępo patrzę po ścianach. W końcu dociera do mnie, że to koniec. Co było - już nie wróci. Nigdy.
|
|
|
Co? Dziwisz się, że płacze? Zadajesz pytanie, gdzie jest ta wieczna optymistka? Uwierz, nie zawsze jestem stanie wywołać na swojej twarzy uśmiech. Czasem ja też mam wszystkiego dość.
|
|
|
Urodziłam się po to, by cię kochać.
|
|
|
|